REKLAMA

Białołęka

różne »

 

A można inaczej!

  21 października 2005

System opieki nad bezdomnymi zwierzętami w podwarszawskich gminach przeraża swoją nieskutecznością. Większość gmin płaci jednorazową opłatę za wyłapanie zwierzęcia. Przetargi wygrywają schroniska, które żądają najmniejszych kwot.

REKLAMA

Gminy nie kontrolują ile z psów, które trafiły do schronisk zostało zaadoptowanych. Skutek? Plotki gonią plotki. Fakty mieszają się z pomówieniami. W 2003 roku prokuratura umorzyła śledztwo prowadzone przeciwko schronisku w Chrcynnie, któremu zarzucano liczne nieprawidłowości w opiece nad zwierzętami. W skrócie: nie zgadzały się statystyki przyjętych, obecnych i oddanych do adopcji psów. Działaczki Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami sugerowały usypianie psów po przyjęciu pieniędzy od gmin. Historie o zabijaniu psów łopatą, usypianiu przez hycli, podbieraniu sobie rasowych szczeniaków, zaniechaniach samorządów w kontroli schronisk - to tylko wierzchołek z góry lodowej plotek, półprawd i faktów krążących wokół tego tematu.

A można inaczej. Po ludzku. Przykładem są warszawskie plany utworzenia sieci prztulisk. Już w tej chwili na Ursynowie są dwa przytuliska dla bezdomnych zwierząt. "Program opieki nad zwierzętami bezdomnymi" działa od trzech lat. Dotychczas objęto nim 462 psy i aż 749 kotów (znaleziono opiekunów dla 287 psów i 120 kotów, odnaleziono 84 właścicieli psów zagubionych na terenie dzielnicy). Obecnie w każdym przytulisku znajduje się 35 psów. Na koty jest inny sposób. Są leczone, sterylizowane i wypuszczane. Dzielnica pod stałym nadzorem ma 93 gniazda kotów wolno żyjących.

Jaki jest sekret sukcesu tego programu? - Przytuliska znajdują się ok. 30 km od miasta. Muszą spełniać kilka warunków, np. co do wielkości wybiegu. Za każdego psa płacimy od 150 zł do 250 zł miesięcznie, w zależności od wielkości. Poza tym miasto zapewnia także opiekę weterynaryjną oraz sterylizację - mówi Krystyna Nowak z Zespołu ds. Bezdomności Zwierząt w Wydziale Ochrony Środowiska. Problem jest inny. I zawsze niezmienny. Zbyt mało chętnych osób, które chciałyby zaopiekować się psem. - Trwa zbieranie ofert na prowadzenie przytulisk. Na chwilę obecną mamy pięć możliwych do realizacji propozycji, czyli takich, które dysponują odpowiednią lokalizacją - mówi Andrzej Beuth z wydziału ds. zwierząt urzędu m.st. Warszawy. Przytuliska mają działać jednocześnie ze schroniskiem na Paluchu. To co się dzieje w gminach podwarszawskich jest nie do przyjęcia - mówi. Każda gmina powinna mieć własne schronisko, jeśli nie ma, musi kontrolować dokładnie te, z którymi podpisała umowy. Kwota 400 zł za psa to nieporozumienie - uważa.

stroja

Na Ursynowie funkcjonuje system prywatnych przytulisk dla zwierząt. Zasada jest prosta. W odpowiednim miejscu, odpowiednio mała liczba zwierząt, za odpowiednie pieniądze dla psa i opiekuna. Od przyszłego roku ma powstać sieć podobnych miejsc wokół całej Warszawy.

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA