REKLAMA

Bemowo

historia »

 

79 lat po tajemniczej zbrodni. Zamordowano 96 osób, znamy nazwiska trzech

  7 stycznia 2019

alt='79 lat po tajemniczej zbrodni. Zamordowano 96 osób, znamy nazwiska trzech'
źródło: Facebook / Towarzystwo Przyjaciół Warszawy Oddział Bemowo

Do dziś nie wiadomo, co dokładnie stało się w święto Trzech Króli 1940 roku. Miłośnicy lokalnej historii apelują o upamiętnienie tych wydarzeń.

REKLAMA

Był dzień Objawienia Pańskiego roku 1940 - kolejne święto obchodzone w Polsce okupowanej przez Niemców. W ciągu pierwszych kilku miesięcy naziści zdążyli m.in. nakazać Żydom noszenie opasek z gwiazdą Dawida, założyć polskojęzyczne gazety i dokonać pierwszych masowych zbrodni. W okolicach Warszawy do najtragiczniejszych wydarzeń doszło w nocy 26/27 grudnia 1939 roku w Wawrze, gdzie zginęło 107 przypadkowych, niewinnych osób. Zbrodnia ta jest świetnie udokumentowana, a jej ofiary od dawna mają własny pomnik. Dziesięć dni później doszło do masowego morderstwa, które do dziś owiane jest tajemnicą: egzekucji na Szwedzkich Górach.

Odpowiedzialność zbiorowa?

Według większości źródeł "Szwedzkie Góry" były ziemnymi umocnieniami z czasów wojen polsko-szwedzkich, znajdującymi się na skraju Lasu Bemowskiego, w miejscu zajmowanym dziś przez lotnisko Babice. 6 stycznia 1940 roku miejsce to stało się areną egzekucji dokonanej na 96 osobach. Kim były ofiary, kim kaci? Czy podobnie jak w Wawrze, także koło Boernerowa zastosowano odpowiedzialność zbiorową? Jeśli tak, to za co? O zbrodni sprzed 79 lat nie wiemy dziś niemal nic.

Dwa lata po wojnie w miejscu wskazanym przez mieszkańców Boernerowa przeprowadzono ekshumację. Okazało się, że mogiła na skraju Lasu Bemowskiego rzeczywiście kryje ciała 96 mężczyzn i kobiety, ale udało się zidentyfikować tylko trzy osoby: Władysława Guteszusta, Mariana Gutowskiego lub Sutowskiego i Kazimierza Makowskiego. Szczątki wszystkich ofiar zostały przeniesione na cmentarz-mauzoleum w Palmirach.

Kup bilet

Wkrótce minie 80 lat

- 6 stycznia 1940 roku okupant niemiecki pogwałcił najbardziej elementarne zasady prawa i moralności - pisze Maciej Bartosiak, historyk, prezes bemowskiego oddziału Towarzystwa Przyjaciół Warszawy i radny dzielnicy. - Mimo, że zbrodnia ta dorównuje tragizmem i okrucieństwem zbrodni wawerskiej, jej miejsce i ofiary są dzisiaj w dużej mierze zapomniane.

Z okazji 79. rocznicy radny Bartosiak zaapelował do burmistrz Urszuli Kierzkowskiej o "rozpoczęcie prac nad zapewnieniem warunków dla godnego upamiętnienia tej tragedii, w tym w formie cyklicznych obchodów kolejnych rocznic". Z kolei dr Beata Michalec, radna Warszawy i prezes TPW, zwróciła się do prezydenta Rafała Trzaskowskiego.

- W imieniu mieszkańców nie tylko Bemowa proszę o godne upamiętnienie miejsca tragedii, dzięki któremu ta tragedia i to miejsce na stałe wpisane byłoby w życie dzielnicy i uzupełniło kalendarz wydarzeń historycznych, obchodzonych w Warszawie - napisała.

(dg)

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe