500 złotych kary za palenie w kominku? Wiele osób nie zna nowego przepisu
3 listopada 2020
Na Mazowszu za palenie drewnem w kominkach można dostać 500 zł mandatu. Przepis już funkcjonuje a strażnicy miejscy zapowiadają kontrole.
Program Ochrony Powietrza zabrania używania kominków, gdy zanieczyszczenie pyłem przekroczy dopuszczalną wartość 50 mikrogramów na metr sześcienny. Nie zakazuje jednak, kiedy jakość powietrza jest lepsza oraz jeżeli kominek jest jedynym źródłem ciepła w domu. To w sumie najważniejsze punkty tego programu, który uchwalił Sejmik Województwa Mazowieckiego. I choć niewiele osób jeszcze wie, to program ten już działa - wszedł w życie 30 września br.
Gdzie sprawdzić poziom zanieczyszczenia?
- Od wczoraj obowiązuje na Mazowszu zakaz palenia w kominku przy wysokich stężeniach pyłu, czyli przekroczeniu poziomu dopuszczalnego, z wyłączeniem sytuacji, w których kominek stanowi jedyne źródło ciepła. Za nieprzestrzeganie zakazu grozi mandat do 500 zł lub grzywna do 5000 zł. Sprawdziłem, że Warszawa, Józefów i Otwock o tym nie informują - donosi fanpage "Smog Wawerski". Jak szybko można się przekonać, nie informują też o tym dzielnice, gdzie gospodarstw z kominkami nie brakuje, jak chociażby Wawer, Targówek czy Białołęka.
- A zostało wskazane jakieś oficjalne miejsce, gdzie trzeba to sprawdzić zanim się rozpali? Jakaś strona, aplikacja, uwarunkowania odległościowe do punktu pomiarowego? - dopytuje pan Tomasz. - A gdzie ta informacja będzie udostępniana dla mieszkańców? Nie każdy ma telefon na instalowanie aplikacji albo internet. W radiu lub w gazecie będą podawali? O której? Od kiedy te informacje będą obowiązujące? - zastanawia się pani Małgorzata. Wątpliwości jest zatem wiele.
- Zakaz będzie obowiązywał po ogłoszeniu informacji przekazanej przez głównego inspektora ochrony środowiska o ryzyku przekroczenia poziomów normatywnych substancji w powietrzu. Powiadomienia o ryzyku przekroczenia ogłaszane będą na stronach internetowych Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, samorządów powiatowych i gminnych, za pośrednictwem Regionalnego Systemu Ostrzegania (RSO), a gdy wystąpi ryzyko przekroczenia poziomu alarmowego, za pośrednictwem Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (SMS - alert RCB) - wyjaśnia dziennikowi "Rzeczpospolita" Marta Milewska z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.
Brakuje kampanii informacyjnej
Jak się okazuje strażnicy miejscy, jeszcze nie zmierzyli się z tym problemem. - Reagujemy na każdy donos mieszkańców, to oni w danej chwili wiedzą najlepiej, z czyjego komina wydobywa się najwięcej gryzącego dymu. Będziemy jednak starali się być wyrozumiali, tylko dla recydywistów nie będzie litości - wyjaśnia Jerzy Jędraszko z warszawskiej straży miejskiej. Jak dodał, na początku będą pouczenia, lecz potem tłumaczenia w stylu "nic nie wiedziałem" na nic się zdadzą. A przecież wiele osób może nie zdawać sobie sprawy z takiego zakazu.
Czy zatem urzędy ruszą z jakąś kampanią informacyjną? Jak nas zapewniają urzędnicy - tak. Materiały edukacyjne i informacyjne dla mieszkańców dotyczące nowego POP są też dostępne na stronie Urzędu Marszałkowskiego.
- W najbliższym czasie na tej stronie pojawią się też inne materiały dla mieszkańców w formie broszur, poradników, itp. Informacje o materiałach informacyjnych przygotowanych przez Urząd Marszałkowski zostaną niezwłocznie przekazane do jednostek miasta w celu podjęcia akcji informacyjno-edukacyjnej z wykorzystaniem wszystkich możliwych środków komunikacji w obecnej sytuacji epidemicznej - informuje Warszawie Biuro Ochrony Powietrza i Polityki Klimatycznej.
(DB)