119: mamy problem?

"Proszę o pilną interwencję w sprawie jazdy linii 119. Chodzi o przystanek "Chełmska" w kierunku Wawra. Od trzech dni kurs o godzinie 17:08 nie istnieje, w rzeczywistości autobusu nie ma. 119 na Kadetów, 213 na Łasaka. Nowe pomysły ZTM
Zerzeń bez bezpośredniego autobusu na lewy brzeg, w zamian więcej autobusów na Kadetów - taką propozycję przedstawili urzędnicy... W piątek i poniedziałek nie przyjechał po prostu wcale. Dziś był prawdopodobnie spóźniony, o 17:21 (numer autobusu 1859). O 17.00 jestem codziennie na przystanku więc wiem, że nie przyjechał. Nawet przed czasem, co się często zdarza na tej linii.

Powodem nie są korki, bo o 17:28 przyjeżdża jakoś punktualnie. Moim zdaniem powodem jest po prostu samowola kierowców, którzy jeżdżą jak chcą lub kierowca ma ostatni kurs i przyspiesza, żeby wcześniej zjechać do bazy. Ale o ponad 8 minut?

Proszę o pełną informację na temat kursów tej linii, bo taka jazda moim zdaniem podpada pod reklamację i zwrot kosztów biletu miesięcznego!

Wawerczyk

Odpowiada Wiktor Paul, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego

- Sprawdziliśmy dni, o których pisze Czytelnik. Jak rozumiem, ma na myśli przystanek "Dolna".

Trasa 119 przebiega ulicami, na których w godzinach szczytu niestety często dochodzi do utrudnień w ruchu. W piątek, poniedziałek i we wtorek tak właśnie było. Autobusy odjechały punktualnie z pętli "Rakowiecka - Sanktuarium". 16 marca utrudnienia były praktycznie od początku trasy, na ulicach Boboli, Batorego, w okolicy stacji Pole Mokotowskie, Rakowieckiej, Puławskiej i Spacerowej. 19 i 20 marca - głównie w okolicy Puławskiej i pl. Unii Lubelskiej oraz Spacerowej. Ponadto kurs o 17:28 również był opóźnionym kursem wcześniejszym.

W Warszawskim Transporcie Publicznym nie ma miejsca na samowolę kierowców. Czasy przejazdów są monitorowane, np. dzięki GPS-om, i nie ma możliwości, żeby kierowca samowolnie nie stosował się do rozkładu jazdy.

(red)