"Zwęzić Górczewską". Aktywiści głosem ludu?
5 listopada 2019
Czy 258 opinii zebranych w dzielnicach zamieszkanych przez 265 tysięcy osób to "głos ludu"? Zdaniem aktywistów - tak.
Jeśli wierzyć aktywistom ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, osobą osobiście odpowiedzialną za kierowców pędzących po mieście 130 km/h, piratów drogowych i sprawców wypadków jest wiceprezydent Robert Soszyński. Zastępca Rafała Trzaskowskiego jest dla nich wrogiem numer jeden m.in. z powodu "autorytarnie podjętej decyzji o pozostawieniu szerokiej "autostrady Górczewskiej" zamiast bezpiecznej ulicy miejskiej po otwarciu metra".
Frekwencja: 0,097%
W ubiegłym miesiącu publikowaliśmy pismo wiceprezydenta Soszyńskiego, w którym zapowiedział on przywrócenie Górczewskiej na odcinku od Księcia Janusza do trasy Prymasa Tysiąclecia do stanu sprzed budowy metra. Aktywiści uznali, że decyzja jest sprzeczna z wynikami konsultacji społecznych, które odbyły się wiosną ubiegłego roku na Woli i Bemowie.
Większość biorących w nich udział warszawiaków rzeczywiście była za zwężeniem, ale przez trzy tygodnie urzędnikom udało się zebrać zaledwie 258 opinii: 94 na papierze i 164 drogą mailową. Oznacza to, że swoje zdanie wygłosiło 0,097% mieszkańców Woli i Bemowa. Warto też przypomnieć, że w ubiegłorocznych wyborach MJN wprowadził do rady pierwszej z dzielnic tylko dwie osoby, do drugiej - nikogo. Nie ma także reprezentacji w Radzie Warszawy.
(dg)