Zdrój na Bielanach - zapomniana atrakcja
26 września 2013
Gdzie na Bielanach jest zdrój? - Nie mam pojęcia! Nigdy o tym nie słyszałam - mówi spotkana na ul. Dewajtis mieszkanka dzielnicy. Zdrój na Bielanach, z którego kiedyś ludność warszawska pobierała wodę, tak jak dziś ze studzienek oligoceńskich, ciągle istnieje i niestety nie ma się dobrze. - To zapomniane, zaniedbane i coraz mniej wydajne źródło - komentuje Aleksandra Sheybal-Rostek, warszawska radna.
- Woda gromadzi się w dolnych, przepuszczalnych poziomach utworów lodowcowych. Napływa z powierzchni terenu i tworzy płytką warstwę wodonośną. W historii miasta wiele było źródeł z wodą gruntową pochodzącą z tej warstwy. Zdrój na Bielanach ma coraz mniejszą wydajność i obecnie służy wyłącznie przechodniom do chwilowego zaspokojenia pragnienia. W przeszłości źródła były obudowywane i ujmowane w zdroje. To z nich ludność czerpała wodę do picia - opisuje stołeczna radna.
Zdrój na Bielanach ma jednak coraz mniejszą wydajność i obecnie służy wyłącznie przechodniom do chwilowego zaspokojenia pragnienia.
- Kiedyś ten temat pojawił się na obradach rady, ale dyskutowaliśmy raczej o drążeniu studzienek oligoceńskich, na które przeważnie i tak brakuje pieniędzy - mówi Ilona Soja-Kozłowska, bielańska radna.
Bielański wydział ochrony środowiska nie ma Zdroju w wykazie miejsc, którymi powinien się zajmować. Tak samo Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociagów i Kanalizacji. Czy warto ożywiać takie miejsca?
mac