ZDM postawił słupki przy Ciołka i Obozowej. Kierowcy są wściekli
1 września 2023
Czy tzw. słupkoza powinna przy okazji eliminować każde dodatkowe miejsce parkingowe, które już teraz na Woli jest na wagę złota? Warszawski Zarząd Dróg Miejskich konsekwentnie robi swoje, kierowcy zaś się łapią za głowy.
- W okolicy skrzyżowania ulic Ciołka i Obozowej ZDM ustawił słupki - stojaki do pozostawiania rowerów. Miejsce jest wyjątkowo bezzasadne - jedynym punktem generującym ruch w tym miejscu jest zakład pogrzebowy. Ponadto stacja Veturilo znajduje się kilkanaście metrów od tego miejsca. Słupki zostały postawione przy samej ulicy, w nieuzasadnionej dużej odległości od siebie - napisał do naszej redakcji czytelnik z Woli.
"Celowe utrudnianie życia kierowcom"
- Jeśli ZDM jest wbrew zdrowemu rozsądkowi przekonany, że w tym miejscu słupki są niezbędne, mógł je ustawić dalej, tak by pozostawić możliwość parkowania, albo przynajmniej jeden za drugim, by zająć tylko jedno miejsce, a nie dwa. Mógł je wreszcie ustawić prostopadle do ulicy, a nie równolegle. Mógł również nade wszystko ustawić je w okolicy przejścia dla pieszych, gdzie parkować nie wolno i słupki nikomu by nie wadziły. Tymczasem lokalizacja i sposób rozstawienia słupków świadczy o celowym utrudnieniu parkowania i faktycznym zamiarze likwidacji kolejnych dwóch miejsc postojowych w okolicy, gdzie ich notorycznie brakuje - przekonuje czytelnik, który uważa, że "poświęcenie" tych miejsc nie tworzy dla mieszkańców żadnej wartości dodanej, gdyż w tym miejscu nie ma punktów usługowych, ani nawet wejść do klatek schodowych, które sprawiłyby, że ktokolwiek chciałby na jakiś czas zostawić tu swój rower.
- Stojaki zawsze są puste. Natomiast Veturilo można zostawić dosłownie kilka kroków dalej - dodaje.
ZDM jest zdziwiony
Jak się okazuje ZDM jest zdziwiony argumentacją naszego czytelnika. Jak wyjaśniają urzędnicy jest to miejsce obok zjazdu na tył budynku, przez który w dodatku przechodzą piesi. Samochody parkowane są tu nieprawidłowo, gdyż uniemożliwiają przejście chodnikiem.
- Auta parkujące w bezpośrednim sąsiedztwie całkowicie zasłaniałyby widok kierowcom ruszającym ze skrzyżowania z Ciołka, zarówno jadącym prosto, jak i skręcającym, i powodowałyby niebezpieczne sytuacje - przekonuje rzecznik prasowy ZDM Jakub Dybalski. - Dodam, że stojaki stoją tam od trzech lat, ale na początku sierpnia jakiś chuligan je wyrwał. Są montowane z powrotem.
(db)