Zamach na działki?
9 grudnia 2004
Zaniepokojenie, wręcz strach działkowców wzbudza projekt nowej ustawy o ogrodach działkowych opracowany przez Prawo i Sprawiedliwość. Trafił już do Sejmu. Zakłada rozwiązanie Polskiego Związku Działkowców. Co prawda twórcy projektu zapewniają, że chcą dla działkowców dobrze, ale obawy pozostają...
Nie są przeciwni
Generalnie na przykład stołeczni działkowcy nie są przeciwni likwidacji ogrodów, ale tylko tych położonych w centrum Warszawy. Jak podkreśla Eugeniusz Kondracki, długoletni prezes Polskiego Związku Działkowców, to oczywiste, że miasta muszą się rozwijać, zatem ogrody w centrum nie utrzymają się. Dodatkowy argument to fakt, że warzyw uprawianych na działkach zlokalizowanych w zadymionym sercu miasta, nie powinno się jeść. Cała sprawa sprowadza się do tego, by działkowcy otrzymywali stosowne odszkodowania za straty poniesione z tytułu likwidacji ogródków oraz teren, na którym zostanie założony nowy ogród, z tym że nie może to być dalej niż 40 km od miasta.Wzbogaceni parkami
W planach urzędu Warszawy jest zakładanie parków w miejsce likwidowanych ogrodów działkowych. Nie ma mowy o żadnej zabudowie, na przykład w osiedlach mieszkaniowych. Warszawa ma zachować zieleń, której bardzo potrzebuje. Walor działek dla miasta docenia Jolanta Latała z biura naczelnego architekta miasta, która podkreśla, że są równie cenne jak parki. Dlatego nie ma mowy, by się ich pozbywać. W powstającym w ratuszu studium zagospodarowania miasta, dopuszcza się wyłącznie likwidację tych działek, których zachowanie uniemożliwiłoby prowadzenie ważnych inwestycji drogowych. Studium, które ma być gotowe w przyszłym roku, prawdopodobnie zawierać będzie zapisy, które pozwolą władzom Warszawy zamienić niektóre z ogródków działkowych na miejskie parki. Nie wiadomo natomiast, kiedy miałoby to się stać.O co chodzi reformatorom
Skoro PZD nie mówi "nie" likwidacji ogrodów, to właściwie co mają na myśli twórcy projektu nowej ustawy o ogrodach działkowych. Wśród działkowiczów - i nie tylko - krąży opinia, że być może chodzi jednak o to, by usunąć wszelkie utrudnienia i móc swobodnie obracać cennymi gruntami miejskimi. Ich wartość w atrakcyjnych punktach jest bardzo, bardzo duża. Znawcy tematu podkreślają, że gdyby twórcom projektu naprawdę zależało na uwolnieniu działkowców od czapki PZD, wówczas zaproponowaliby przepisy, umożliwiające poszczególnym ogrodom wyłączenie się ze struktur i powołanie wspólnot podobnych do mieszkaniowych. Na szczęście to tylko projekt. A projekty można zmieniać.
Pracownicze Ogrody Działkowe, które być może staną się w przyszłości parkami:
- Bródno: Malborska (u zbiegu ul. Głębockiej i Trasy Toruńskiej na Bródnie)
- Bielany: Sady Żoliborskie (na Kępie Potockiej między Trasą AK a przedłużeniem ul. Podleś-nej)
- Chomiczówka (przy ul. Kampinoskiej i ul. Księżycowej)
- Groty (u zbiegu ul. Kocjana i Bolimowskiej)
- Mokotów (przy ul. Racławickiej, przy ul. Wołoskiej, przy ul. Idzikowskiego róg Imielińskiej)
- Ochota (ul. Drawska róg ul. Śmigłowca)
- Piaski (u zbiegu ul. Powązkowskiej i ul. Obrońców Tobruku)
- Rakowiec (ul. Żwirki i Wigury między Polem Mokotowskim a Mauzoleum Żołnierzy Radziec-kich)
- Saska Kępa (przy ul. Waszyngtona, w obrębie Kinowej, al. Stanów Zjednoczonych, Międzyna-rodowej i al. Waszyngtona,)
- Siekierki (przy ul. Wolickiej oraz przy ul. Gwintowej)
- Stegny (przy ul. Idzikowskiego przy ul. Sobieskiego)
- Ursynów (przy ul. Nowoursynowskiej)
- Wawer (przy ul. Lebiodowej)
- Wilanów (przy ul. Vogla oraz przy ul. Łuczniczej)
- Włochy (przy ul. Cienistej)
- Żoliborz (na Kępie Potockiej u zbiegu ul. Gwiaździstej i Potockiej oraz przy ul. Promyka)
km