Wszystkie projekty dla zalewu Bardowskiego upadły. Dlaczego?
22 maja 2024
W tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego Targówka pojawiły się trzy projekty, które miały nieco uatrakcyjnić i upiększyć okolicę jedynego akwenu wodnego na Targówku. Nie dojdzie do ich realizacji. Dlaczego?
Targówek nie ma bezpośredniego dostępu do Wisły, ale to wcale nie oznacza, że nie ma swojej plaży. Zalew Bardowskiego wielu mieszkańcom daje namiastkę beztroskiego, wakacyjnego wypoczynku nad wodą, bez opuszczania dzielnicy. To miejsce z roku na rok zmienia się i dostosowuje do potrzeb społeczności, która chce je jeszcze bardziej uatrakcyjniać, "wykorzystując" do tego budżet obywatelski. Niestety, nie w tym roku.
Oczyścić wodę i zarybić - "nie da rady"
Krzysztof Jakubiak zaproponował oczyszczenie i zarybienie akwenu leżącego na pograniczu Elsnerowa i Targówka Fabrycznego. Pomysł miał polegać na wpuszczeniu paru tysięcy małż, które przefiltrowałyby wodę oraz chemicznym zapobieganiu kwitnięciu wody naturalnymi metodami. Poza tym autor zaproponował zarybienie stawu, dzięki któremu każdy chętny mógłby korzystać z akwenu nawet poza sezonem. Co na to urzędnicy? Jak wyjaśniają, projekt nie jest możliwy do zrealizowania, bo nieruchomość, na której zlokalizowany jest Zalew Bardowskiego, jest dzierżawiona. Umowa zawarta jest do 31 maja 2026 roku. Dodatkowo akwen nie jest kąpieliskiem - regulamin obiektu bezwzględnie zabrania kąpieli.
Sauna przy wodzie do kosza
Z identyczną argumentacją urzędników spotkał się drugi z zaproponowanych projektów, a więc mobilnej miejskiej sauny ulokowanej w okolicach Zalewu Bardowskiego. Obiekt miał być wzorowany na saunie, która stoi przy Płycie Desantu nad Wisłą, bądź na saunie w Porcie Czerniakowskim. Miała być ona ogólnodostępna oraz w pełni bezpłatna dla chętnych.
Chodnik przy Bardowskiego - czekamy
Rafał Suchocki w kolejnym z projektów dla zalewu zaproponował budowę chodnika przy ulicy Bardowskiego, na odcinku od Lnianej do Skorpiona.
- Obecnie nie ma sensownego dojścia do tego atrakcyjnego dla mieszkańców terenu. Rodziny z wózkami, nie są w stanie przejść po trylince, zaś małe dzieci narażone są na niebezpieczeństwo ze strony przejeżdżających samochodów - wyjaśnia. Urzędnicy mówią "nie".
Jezdnia ulicy Piotra Bardowskiego znajduje się we władaniu miasta, ale działki przylegające bezpośrednio do istniejącej jezdni są własnością Skarbu Państwa i znajdują się w zarządzie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Budowa chodnika uzależniona jest zatem od pozyskania nieruchomości niezbędnych pod poszerzenie pasa drogowego tej ulicy. Trwa właśnie procedura podziału gruntów pod poszerzenie ulicy Piotra Bardowskiego, zgodnie z liniami rozgraniczającymi ustalonymi w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Realizacja takiej inwestycji będzie możliwa dopiero po zatwierdzeniu podziału gruntów oraz ich przekazaniu przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
DB