Wycinka w parku Bródnowskim. "Znowu będzie pustynia"
9 stycznia 2019
Pierwsze w tym roku drzewa poszły pod topór. Skutek? Spór o remont parku natychmiast odżył.
W ubiegłym roku zdecydowanie najgorętszym tematem na Bródnie był konflikt o planowaną modernizację parku Bródnowskiego, w którym mają powstać m.in. nowe pawilony kawiarniane.
Jak zmieni się park Bródnowski? "Chcę mieć atrakcje"
"Park powinien zostać parkiem" - mówią przeciwnicy zmian na największym terenie zielonym w naszej dzielnicy. Niestety każdy rozumie to zupełnie inaczej.
Grupa protestujących przez kilka miesięcy oskarżała burmistrza Sławomira Antonika o chęć zniszczenia parku, po czym odbyły się wybory i... koalicja SM Bródno z PO została przy władzy w dzielnicy, dalej pracując nad remontem.
W listopadzie firma LubCom wygrała przetarg na opracowanie niezbędnej dokumentacji, za wykonanie której otrzyma 480 tys. zł. Tymczasem organizatorzy protestów nagłośnili sprawę wycinki kilku wierzb, rosnących na wyspie pośrodku parku.
Dużo hałasu...
"A czego się spodziewać po takim burmistrzu", "masakra", "niszczą park", "jacyś debile wycięli", "znowu będzie pustynia, jak na początku", "pod pretekstem rewitalizacji będą go powoli zabudowywać i coraz więcej przestrzeni będzie utwardzonych" - to tylko kilka spośród pełnych emocji komentarzy, zamieszczonych na facebookowej stronie "NIE dla zabudowy Parku Bródnowskiego". Jak informuje urząd dzielnicy, wycinka ośmiu drzew była zgodna z prawem.
- Drzewa znajdowały się w stanie obumarłym lub zamierającym, zagrażające bezpieczeństwu, ze stwierdzoną martwicą lub pękniętym pniem - wyliczają urzędnicy. - Do 30 listopada mają zostać przeprowadzone nasadzenia zastępcze następujących gatunków: klon pospolity, lipa drobnolistna, wierzba biała.
...o nic?
Części mieszkańców to wyjaśnienie wystarczyło, inni krytykują dalej:
- Najbardziej charakterystyczne drzewa w parku - czytamy na stronie ratusza. - Decydenci nie czują klimatu parku. Znaczy czują, po swojemu. Dąb Bartek też wyciąć, bo stary i spękany...
(dg)
.