REKLAMA

Białołęka

środowisko »

 

Wycinanie przyrody

  8 grudnia 2006

Kupili na Brzezinach działki, bo ważny jest dla nich kontakt z przyrodą i spokój. Teraz ten teren jest zagrożony, gdyż planuje się wybetonowanie przepływającego przez ich działki rowu Brzezińskiego i wycinkę starodrzewu. Może chodzić nawet o 600 drzew, m.in. olch i wierzb.

REKLAMA

Gdy rozmawiam z Maciejem Pietraszkiem, reprezentującym około 160 mieszkań-ców Brzezin, widzę przez okno przechadzającego się dostojnie bażanta. - Nadal jest ich tu sporo, podobnie jak kuropatw - mówi. - W okolicy spotyka się nawet rzadkiego, chronionego zimorodka czy pustułkę. Poza tym nad rowem rośnie chroniony arcydzięgiel, a w zaroślach żyją jeże, jaszczurki i lisy. I to wszystko może zostać zniszczone.

Nie tylko deszczówka

W opinii mieszkańców, plany jakie mają władze dzielnicy Białołęka w stosunku do rowu Brzezińskiego, gdyby zostały zrealizowane, oznaczają destrukcję całej okoli-cy. Chodzi nie tylko o wycinkę rosnących nad rowem drzew, lecz także o posze-rzenie i pogłębienie koryta rowu, by mógł przyjmować nadmiar wody z sąsiednich terenów. Planowana jest także zmiana kierunku nurtu, aby możliwe stało się połączenie rowu z kanałem Bródnowskim.

- Obawiamy się, że chodzi o zbudowanie z rowu kanału, do którego w przysz-łości będzie można odprowadzać nie tylko deszczówkę, lecz wszystko, w tym ścieki - mówi Maciej Pietraszek, a jego słowa potwierdza Piotr Łokieć ze Stowarzyszenia "Zielona Białołęka". - To według nas jest realne zagrożenie, ponieważ na tym tere-nie jeszcze długo nie będzie kanalizacji.

Swoje obawy mieszkańcy okolicy uważają za uzasadnione, bo cała sprawa zaczęła się zupełnie nieoczekiwanie. Nagle w lipcu br. burmistrz Jerzy Smoczyński przedstawił im projekt i pismo do podpisu, że zgadzają się na prace na ich dział-kach przy rowie, wycinkę rosnących tam drzew oraz wpuszczenie ciężkiego sprzętu budowlanego. Bez jakichkolwiek wcześniejszych rozmów czy konsultacji.

Wstąp do księgarni

Kuriozalna decyzja

Mieszkańcy z okolicy uznali sytuację za nie do przyjęcia. Tym bardziej, że okazało się, iż wydział ochrony środowiska stwierdził, że niepotrzebny jest raport o oddzia-ływaniu planowanej inwestycji na środowisko i uzyskanie na nią "środowiskowej" zgody. Jak podkreśla Maciej Pietraszek, z zawodu inżynier środowiska, argumen-tacja jest absurdalna, bo przepisy mówią jednoznacznie, że takie postępowanie jest konieczne m.in. w stosunku do rowów melioracyjnych o zlewni powyżej 20 ha, i tak jest w przypadku rowu Brzezińskiego, który jest dawnym rowem melioracyjnym. Urzędnicy pozwolili sobie na dowolną interpretację.

Rozgoryczeni mieszkańcy skierowali 1 września br. protest do burmistrza, pod-kreślając, że trudno zrozumieć plan silnej ingerencji w środowisko i krajobraz, sko-ro nie ma szczegółowych studiów i uwarunkowań rozwoju Brzezin, w tym dokład-nego sposobu zabudowy, wymieszania zabudowy luźnej - domków jednorodzinnych i zwartej - osiedli. Powołują się także - obawiając się o swoją przyszłość - na niebezpieczne dla środowiska precedensy - wydawane pozwolenia na budowę blo-ków bez podłączenia do kanalizacji sanitarnej, tylko z szambem, co w XXI wieku należy uznać za kuriozalne. Podkreślają też, że gdy oni się budowali obowiązywały bardzo rygorystyczne warunki zabudowy, a teraz nikt nie kontroluje powstających osiedli i domków. W proteście mieszkańcy nie wyrażają zgody na przebudowę rowu Brzezińskiego i żądają jasnego określenia, które tereny są w planie zagospodaro-wania przewidziane dla zabudowy jednorodzinnej i zwartej, a także domagają się opracowania studium rozwoju dzielnicy i harmonijnego rozwoju środowiska zgodnie z dyrektywami unijnymi.

REKLAMA

To nie jest dobry pomysł

Opinię Macieja Pietraszka, że pomysł zagospodarowania rowu Brzezińskiego nie jest dobry, bo dodatkowy spływ wód blokować będzie zbyt mała przepustowość kanału Bródnowskiego, co już teraz prowadzi do podtapiania części terenów na Białołęce lub Targówku, potwierdza Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Dodatkowy spływ wód grozi jeszcze większymi podtopieniami.

To jednak nie wystarcza, by zablokować inwestycję. Tym bardziej, że przez dwa miesiące władze dzielnicy nie odpowiedziały na złożony przez mieszkańców protest. W związku z tym na początku listopada Maciej Pietraszek informację o proteście przekazał naczelnemu architektowi miasta. I wtedy bardzo szybko otrzy-mał od Krystyny Tarchalskiej-Nowakowskiej, głównego specjalisty w delegaturze biura naczelnego architekta miasta w dzielnicy Białołęka pismo informujące o przekazaniu protestu do wydziału ochrony środowiska.

REKLAMA

Tak być nie może

- Trudno się zgodzić na inwestycję, która w znaczący sposób narusza istniejący, uregulowany stan gospodarki wodnej i wprowadza istotne zagrożenie z punktu wi-dzenia właścicieli działek oraz jest sprzeczna z obowiązującym prawem - mówi Ma-ciej Pietraszek. - Dlatego nie wyraziłem zgody na przebudowę rowu i infrastruktury technicznej w odpowiedzi na zawiadomienie o wszczęciu postępowania wodno-prawnego.

Mieszkańcy wciąż liczą, że uda się z korzyścią dla Brzezin, ich samych i przyro-dy sprawę rozwiązać. Pewne nadzieje wiążą z tym, że nie ma decyzji o środo-wiskowym wpływie inwestycji, choć burmistrz twierdził, że wszelkimi pozwoleniami i zgodami dysponuje. Ponadto trwa postępowanie o pozwolenie wodno-prawne w urzędzie miasta. Liczą też na to, że do władz wreszcie dotrze, że część terenu wciąż stanowią grunty rolne i rów w obecnym kształcie utrzymuje wodną równowagę. Było to widać tego lata, gdy panowała susza, a w rowie przez cały czas nie zabrak-ło wody.

W związku z zawirowaniami związanymi z rozmowami koalicyjnymi w dzielnicy, nie udało się uzyskać ani stanowiska obecnych, ani potencjalnych władz Białołęki w opisywanej sprawie. Do tematu zatem wócimy po Nowym Roku.

Jolanta Zientek-Varga

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA