Na przystanku autobusowym Szpital Bródnowski (Kondratowicza róg Chodeckiej) notorycznie parkowane są samochody. Nie dość, że kierowcy pojazdów łamią przepisy, to na dodatek zmuszają do tego przechodniów.
W miejscu, gdzie samochody parkują jest chodnik dla pieszych wysiadających z autobusów. Niestety pasażerowie są zmuszeni do wejścia na ścieżkę rowerową w niedozwolonym miejscu, bo przejście dla pieszych jest zwyczajnie zablokowane. Według komendanta tutejszej policji Piotra Berenta jest to wykroczenie z kodeksu ruchu drogowego, a skoro wykroczenie, to i mandat każdej takiej osobie łamiącej przepisy się należy. Dotyczy to zarówno pieszych, jak i kierowców. Większość samochodów parkujących w tym miejscu, należy do osób odwiedzających bliskich w Szpitalu Bródnowskim. Dziwne, ponieważ szpital posiada własny parking udostępniony dla wszystkich, którzy chcieliby z niego skorzystać. Dlaczego tego nie robią? Wiadomo! Parking przy szpitalu jest płatny i wcale nie jest tani. Zapewne dlatego świeci pustkami, a okolice zastawione są autami nawet tam, gdzie pozosta-wiać ich nie wolno.
Na opisanym przystanku przechodnie zmuszani są do łamania przepisów. Po-licja obiecała, że postara się bardziej zwracać uwagę na to miejsce. Może także warto, aby dyrekcja szpitala przemyślała sprawę organizacji swojego parkingu. Nie może być tak, że jego zaporowa cena utrudnia życie okolicznym mieszkańcom.
Agnieszka Pająk-Czech