"Won z Polski". Antyukraińskie bazgroły na Woli
15 lipca 2019
"K***** UPAińskie", "bydlaki" - napisy o takiej treści oszpeciły w piątkową noc klatkę schodową przy Wolskiej.
Antyukraińskie hasła zostały namalowane w piątkową noc 12 lipca w pobliżu mieszkania, zajmowanego przez grupę obywateli Ukrainy. Równolegle ktoś wrzucił przez otwarte okno lokalu "butelkę z cieczą", którą lokatorzy natychmiast wyrzucili do kontenera na śmieci. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, w budynku dochodziło do konfliktów sąsiedzkich związanych z odbywającymi się tam głośnymi imprezami.
Jak mówi Marta Sulowska, rzeczniczka rejonowej komendy policji, funkcjonariusze nie mogli przesłuchać świadków bezpośrednio po otrzymaniu zgłoszenia, bo wszyscy byli pod wpływem alkoholu.
"Próba zabójstwa budowniczych metra"
W niedzielę sprawę nagłośnił Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, prowadzony przez obywatela Norwegii skazanego w Polsce na dwa lata więzienia za oszustwa i wyłudzenia. Według jego relacji do mieszkania przy Wolskiej wrzucono podpaloną butelkę z benzyną a zdarzenie było "próbą zabójstwa budowniczych metra". Na stronie opublikowano także napisany po polsku rzekomy list trzech Ukraińców, z których jeden podpisał się jako Andrzej.
Zawierający zdjęcia wulgarnych napisów i apel o wpłaty na "działalność statutową ośrodka" post został udostępniony już ok. 1400 razy.
(dg)