48-letnie metalowe rzeźby zdobiące ulicę Kasprzaka są właśnie czyszczone.
REKLAMA
Siedemnaście rzeźb ustawionych na Kasprzaka i w najbliższej okolicy to pozostałość po I Biennale Rzeźby w Metalu, zorganizowanym w Warszawie w 1968 roku. Wiele dzieł zostało usuniętych podczas przebudowy ulicy, inne przeniesiono, zaś najbardziej znana - "Żyrafa" Władysława D. Frycza została oszpecona żółtą i niebieską farbą. Siedem lat temu Zarząd Oczyszczania Miasta przeniósł i odnowił rzeźby. Teraz są czyszczone każdej wiosny.
- Z rzeźb "Koncert" i "Dzieciom poległym za Warszawę" trzeba było usunąć drobne ogniska korozji - pisze ZOM na portalu społecznościowym.
Metalowe rzeźby dziś nie budzą wielkich emocji. Większość mieszkańców Woli być może nawet nie pamięta o ich istnieniu. A szkoda, bo są świetnymi pamiątkami polskiej sztuki ubiegłego stulecia.