Nadmiar amerykańskich filmów powoduje nieodwracalne zmiany w pojmowaniu świata - taki wniosek można wysnuć na podstawie policyjnej notatki dotyczącej usiłowania kradzieży na Przybyszewskiego...
REKLAMA
Michał A. wracał z koleżanką z imprezy. Gdy mijali parking na Przybyszewskiego, 27-latek zapragnął wejść w posiadanie samochodu. Jego wybór padł na forda - włamał się do środka, zdemontował obudowę kierownicy i wzorem wszystkich amerykańskich rzezimieszków przeciął znajdujące się pod nią kable z pomocą... cążków do paznokci. Nie zdążył jednak zewrzeć przewodów i odjechać w siną dal, bo wkroczył właściciel. Wkroczył, bo całą sytuację widział z okna - zbiegając na dół z mieszkania zdążył jeszcze wezwać policję.
Michał A. swoimi obcążkami narobił szkód na 2,5 tysiąca złotych. Gdy wytrzeźwiał (miał we krwi prawie dwa promile) usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem. Na dodatek jako recydywista.
Oj, zawiasów nie będzie...
TW Fulik Autor zamieszcza swoje teksty na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych