Jeszcze tylko rok. Wiadukt na Marsa nabiera kształtów
3 marca 2022
Druga estakada łącząca Marsa z Żołnierską zaczęła nabierać docelowych kształtów. Prace na budowie węzła drogowego ciągną się już sześć lat.
Estakada umożliwiająca bezkolizyjny przejazd z Żołnierskiej w stronę Płowieckiej, Wału Miedzeszyńskiego i mostu Siekierkowskiego to ostatni brakujący element drogowej układanki powstającej na granicy Wawra i Rembertowa. Rozbudowa skrzyżowania rozpoczęła się w marcu 2016 roku.
Drugi wiadukt Marsa
- Najbardziej zaawansowane są prace po zachodniej stronie skrzyżowania Marsa z Chełmżyńską - informuje Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta. - Na gotowych podporach ułożona została tu konstrukcja stalowa nowej estakady i trwa jej spawanie. Tam, gdzie elementy konstrukcji zostały już zespolone, montowane jest zbrojenie płyty. Na innych odcinkach budowane są podpory oraz mur oporowy zabezpieczający nasypy w rejonie przyczółków. Inwestycja potrwa do stycznia 2023 roku.
Trwające prace stanowią trzeci i ostatni etap inwestycji polegającej na modernizacji długiego na 4800 metrów odcinka drogi wojewódzkiej nr 631 od Naddnieprzańskiej do granicy Warszawy. Polimex Infrastruktura i Polimex Mostostal otrzymają za budowę wiaduktu 57,1 mln zł.
"Zabytkowy" teren blokował budowę
Jak przypomina SZRM, możliwość budowy zachodniej estakady, przeznaczonej dla ruchu w kierunku centrum Warszawy, pojawiła się dopiero po wyłączeniu z rejestru zabytków fragmentu terenu Instytutu Prymasowskiego niezbędnego do zrealizowania inwestycji.
W 2016 roku warszawski samorząd musiał odłożyć budowę, bo zakonnice sprawujące opiekę nad katolickim instytutem zażądały wysokiego odszkodowania. Teren przy Marsa był formalnie uznawany za zabytkowy, ponieważ... przez kilka miesięcy przebywał tam prymas Stefan Wyszyński. Ostatecznie sprawę na korzyść warszawskiego samorządu rozstrzygnął wicepremier i minister kultury Piotr Gliński, który zgodził się na skreślenie nieruchomości z rejestru zabytków.
(dg)