Wawerska zabawa w doktora
22 października 2010
Chciał bawić się w doktora? Gość w dom...
Chciał bawić się w doktora?
"Zabawa w doktora" jest nieodłącznym elementem dojrzewania niemal każdego człowieka. Kiedy jednak takie praktyki wychodzą za okres dojrzewania, zaczynają się kłopoty. Nie wiadomo dokładnie, czy 19-letni Jakub S. jeszcze dojrzewał, czy szybko chciał zdobyć nowy zawód. Faktem jednak jest, że policjanci z Wawra zatrzymali go w szpitalu, kiedy próbował wynieść pod kurtką nożyce chirurgiczne, pęsetę, opatrunki, płyn odkażający, skalpele i folię termiczną. Dziewiętnastolatek miał po prostu pecha - wizyta u chorego znajomego przebiegała sprawnie do chwili, gdy spod kurtki zaczęły wypadać rzeczone sprzęty. Chwilę wcześniej Jakub S. ukradł je z gabinetu zabiegowego. Czemu to zrobił? Pewnym wytłumaczeniem może być fakt, że w chwili zatrzymania miał we krwi 1,5 promila... Tak czy owak - warto poszukać innego sposobu na realizację marzeń o zostaniu lekarzem. Studia, choć ciężkie i długie, mogą być rozwiązaniem...Gość w dom...
24-letni Kamil C. cieszył się wolnością tylko przez kilka tygodni. A wszystko dlatego, że nie trafił na właściwą imprezę... Policjanci z Wawra zostali wezwani do kradzieży. Zawiadamiający poinformował, że podczas przyjęcia zauważył kogoś obcego, kto na pewno nie był zaproszony na imieniny. Kiedy zainteresował się tym bliżej, mężczyzna zaczął uciekać. Po schwytaniu najpierw próbował wmówić pokrzywdzonemu, że został zaproszony przez właścicieli, zdziwił się bardzo, kiedy okazało się, że właśnie z gospodarzem rozmawia. Poza tym wyszło na jaw, że nie tylko wtargnął do domu nieproszony, ale dodatkowo ukradł dwie krótkofalówki. Tym oto sposobem Kamil C., po niedługiej przerwie, ponownie trafił do policyjnej celi. Tym razem grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.TW Fulik
na odstawie informacji policji