Wyczerpany żuraw wylądował na warszawskim podwórku. Pomogli mu strażnicy miejscy
dzisiaj, 11:21
Na podwórku przy ul. Kobielskiej na warszawskiej Pradze Południe wylądował wycieńczony żuraw. Dzięki reakcji mieszkańca i szybkiej interwencji ekopatrolu ptak trafił do specjalistów z Ptasiego Azylu w stołecznym zoo.
Funkcjonariusze ekopatrolu Straży Miejskiej otrzymali nietypowe zgłoszenie. O godzinie 9:15 mieszkaniec jednej z kamienic przy ulicy Kobielskiej poinformował, że na jego podwórku wylądował duży ptak. Na miejscu strażnicy odkryli, że niezwykłym gościem jest żuraw - wyraźnie osłabiony, drżący i pozbawiony sił.
Żuraw czekał na ratunek
Zachowanie ptaka sugerowało, że szukał pomocy. Nie próbował uciekać i spokojnie pozwolił funkcjonariuszom podejść. - Zwierzę wyglądało tak, jakby samo prosiło o opiekę - relacjonowali strażnicy. Po zabezpieczeniu ptaka i umieszczeniu go w ogrzewanym przedziale radiowozu, żuraw został przewieziony do Ptasiego Azylu w warszawskim zoo. Tam otrzymał fachową pomoc i szansę na powrót do natury.
Żurawie - dostojni wędrowcy
Żurawie to jedne z największych i najbardziej majestatycznych ptaków występujących w Polsce. Ich charakterystyczny, trąbiący głos - klangor - słychać z daleka. W czasie wędrówek pokonują tysiące kilometrów między miejscami lęgowymi a zimowiskami. Spotkanie takiego ptaka w mieście to prawdziwa rzadkość. Dzięki empatii mieszkańca i szybkiej reakcji ekopatrolu ptak ma teraz szansę wrócić do pełni sił i na wolność.
red



























































