Falenicki bazar wciąż rozkopany. Kiedy koniec tej kompromitacji?
14 lutego 2021
Kiedy z pozoru prosta przebudowa falenickiego bazarku dobiegnie końca? Wawerski Zakład Gospodarowania Nieruchomościami nie ma optymistycznych wieści.
Przed pięcioma laty stołeczny ratusz, w porozumieniu z warszawskim oddziałem Stowarzyszenia Architektów Polskich, wybrał Falenicę jako miejsce realizacji pilotażowego programu warszawskich centrów lokalnych. Częścią tego "centrum" miało być nowoczesne targowisko na liczącym blisko 8 tys. m2 placu. Inwestorem przedsięwzięcia stał się wawerski ZGN. W maju 2017 roku wybrana z wolnej ręki firma przekazała inwestorowi dokumentację projektową. Wkrótce też nastąpiło uroczyste podpisanie umowy z wykonawcą. Na papierze wszystko wyglądało dobrze. Do czasu. Wkrótce okazało się, że prace musiały być wstrzymane, ponieważ projekt zawierał błędy. Pierwotnie targowisko miało być oddane do użytku w sierpniu 2019 roku - obecnie jednak wciąż nie ma oficjalnej daty otwarcia.
"Nie wiemy, kiedy budowa bazaru się zakończy"
- Największym błędem przy przebudowie targowiska w Falenicy było powierzenie prowadzenia tego zadania wawerskiemu ZGN-owi, który nie miał takich doświadczeń, nie miał kompetentnych do tego pracowników i kompletnie sobie z tym nie poradził. To właśnie z tego wynika większość problemów z trwającą wciąż przebudową bazaru - komentuje radny Rafał Czerwonka, który na antenie radia RDC wyjaśniał, że obecnie handel w dużej części "rozlewa się" na całą okolicę. - Nie wiemy, kiedy budowa bazaru się zakończy. Handel odbywa się częściowo w kilkudziesięciu nowych pawilonach a częściowo w całej okolicy - dookoła tego bazaru.
- Obecnie kupcy wolą handlować bezpośrednio z samochodów i ze swoich stojaków. Na tym bazarze nie ma przewidzianych wielu takich miejsc do handlu, jest dużo więcej pawilonów, więcej niż na starym bazarze. Czy uda się je wszystkie wynająć? - zastanawia się radny, skoro ze względu na koszty i wygodę duża część kupców wybiera handel z własnego samochodu.
Jaki harmonogram?
Błędy projektowe, jakie wyszły na jaw na początku inwestycji, dawno już zostały poprawione, ale termin zakończenia praw wciąż pozostaje jedną wielką zagadką. Dlaczego? - Już teraz realizujemy poprawiony projekt. Jednak jeśli chodzi o realizację, to niepokoją nas jako inwestora przedłużające się terminy. Nie wiadomo jak koronawirus wpłynie na dalszą realizację tej inwestycji, czy jej nie przedłuży. Pod koniec drugiego etapu napotkaliśmy na problem ze strony kupców, którzy nie chcieli przenosić się do nowych pawilonów ze względu na wybuch pandemii - wyjaśniał na antenie RDC Bartłomiej Jabłoński, wicedyrektor wawerskiego ZGN-u.
Dodał, że ZGN odnotował zapotrzebowanie na około 80% pawilonów w całej inwestycji i z wynajęciem wszystkich przez kupców raczej nie będzie problemu. - Teraz realizujemy trzeci etap inwestycji i zostanie on oddany w pierwszym kwartale 2021 roku. Później mamy czas, żeby kupcy się przenieśli z ostatniego, czwartego etapu inwestycji do nowych pawilonów i jeżeli chodzi o samą budowę, to potrzeba jeszcze około 4-5 miesięcy - zadeklarował Bartłomiej Jabłoński. Zatem z prostych rachunków wychodzi, iż na koniec tej nieszczęsnej inwestycji poczekamy do jesieni 2021 roku.
(DB)