Jedyny taki McDonald's. Fast food w zabytku
18 lutego 2021
Z powodu stanu epidemii nietypowy amerykański bar na Targówku nie mógł świętować pierwszych urodzin.
Prawdopodobnie najbardziej niezwykły McDonald's w Warszawie działa od stycznia ubiegłego roku przy Radzymińskiej 94a, na wysokości skrzyżowania z Piotra Skargi. Amerykańska sieć nie zbudowała na Targówku wolnostojącego pawilonu, ale zaadaptowała istniejący budynek... z XIX wieku. To dawny dom pracowników Kolei Warszawsko-Petersburskiej.
Kolejowa historia Targówka
Budynek przy Radzymińskiej powstał w drugiej połowie XIX wieku, gdy braci Richarda i Maurice'a McDonaldów nie było jeszcze na świecie, a w Kalifornii - ojczyźnie słynnej sieci - trwała gorączka złota. Kiedy nad Ocean Spokojny ciągnęły tysiące Europejczyków marzących o bogactwie, nad Wisłą panował zabór rosyjski.
- Zależało nam, aby potraktować zabytek z należytym szacunkiem - mówiła po otwarciu Anna Borys-Karwacka, dyrektor d/s korporacyjnych polskiego oddziału McDonald's. - Połączyliśmy go z nową architekturą, która ma stanowić jedynie tło. Elementy, które nadawały się do rekonstrukcji zostały zabezpieczone i odrestaurowane zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi. Zniszczone fragmenty budynku zostały odtworzone, również w oparciu o projekt zatwierdzony przez konserwatora.
Skup złomu w zabytku
Linia kolejowa łącząca Warszawę z Petersburgiem została otwarta w roku 1862, z dnia na dzień zmieniając tereny dzisiejszych dzielnic Targówek i Praga Północ. Pojawiły się charakterystyczne zabudowania z czerwonej cegły, kojarzone przez ówczesnych warszawiaków z działalnością przemysłową, koleją, transportem i szerzej: z nowoczesnością. Inaczej niż wiele podobnych, dom przy Radzymińskiej przetrwał obie wojny światowe. Potem popadł jednak w ruinę.
Ostatni legalni mieszkańcy opuścili budynek w 2008 roku. Od tego czasu stopniowo tracił szyby i metalowe elementy, zaś drewniane zdobienia posłużyły bezdomnym za opał. W końcu okna zabito dyktą, żeby nie straszyły pustymi otworami. Nie był to jednak kres upadku budynku, bo wkrótce stał się on regularną meliną. W 2013 roku Polskie Koleje Państwowe wynajęły XIX-wieczny dom na... skup złomu.
(dg)