Oszuści podają się za pracowników "skarbówki". Na co należy uważać?
22 stycznia 2021
W trudnej dla wszystkich sytuacji pandemicznej, kiedy zarobki u wielu dramatycznie spadły, działają również oszuści podszywający się pod pracowników "skarbówki", którzy liczą na szybki i łatwy zarobek... Jak się przed nimi uchronić?
- Ostrzegamy przed telefonami i wizytami w domu nieznanych osób, które przedstawiają się jako pracownicy urzędu skarbowego i próbują bezprawnie potwierdzić dane rozmówcy oraz informują o braku dokumentów za 2020 rok i konieczności wpłaty podatku - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Izby Administracji Skarbowej w Warszawie. W przypadku tego typu telefonu, urzędnicy zalecają zweryfikowanie w urzędzie skarbowym treści rozmowy telefonicznej. - Przypominamy, że pracownik urzędu skarbowego jest zobowiązany do okazania legitymacji służbowej, przedstawienia się z jakiego jest urzędu oraz wskazania celu wizyty - przekonują pracownicy warszawskiej Izby Administracji Skarbowej.
Jak się dowiedzieliśmy osoby podszywające się pod urzędników państwowych wykonywały telefony zarówno do przedsiębiorców, jak i osób fizycznych. - Informacje o procederze były zgłaszane do pracowników urzędów skarbowych bezpośrednio przez naszych zaniepokojonych podatników. Niestety nie mamy odnotowanej liczby takich zgłoszeń - mówi nam Justyna Pasieczyńska, rzecznika prasowa Izby Administracji Skarbowej w Warszawie.
Oszuści działają w rzeczywistości covidowej
W nowej rzeczywistości covidowej oszustom jest łatwiej działać metodą "na urzędnika skarbowego" zwłaszcza, jeśli dotyczy to przedsiębiorców. Nie jest bowiem tajemnicą, że w ostatnim czasie postępowania związane ze składanymi przez firmy wnioskami o ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych, szczególnie z powołaniem się na Covid-19, są często objaśniane przez telefon lub mailowo. Kontakt dotyczy m.in. doprecyzowania składanych wniosków, czy dosłania brakujących dokumentów. Telefonicznie mogą też być załatwiane sprawy mniejszej wagi, jak np. drobne pomyłki w deklaracji czy niewielka niedopłata podatku.
- Przedsiębiorcy powinni jednak zachować daleko idącą ostrożność w sytuacji, gdy pytania telefoniczne dotyczą danych wrażliwych. Urząd nie może zbierać w ten sposób informacji o kontrahencie czy szczegółach transakcji. Wymiana tego typu informacji musi odbywać się w ramach konkretnych procedur, np. czynności sprawdzających - powiedział jakiś czas temu dla "Rzeczpospolitej" Łukasz Czucharski, ekspert Pracodawców RP. Przekazywanie poufnych danych lub dokumentów bez określonego trybu, na podstawie rozmowy telefonicznej, może się dla przedsiębiorcy źle skończyć. Przedsiębiorca, do którego urzędnik telefonuje z takim żądaniem, powinien poprosić o pisemne wezwanie ze wskazaniem podstawy prawnej.
(DB)