Dziesiątki zniszczonych grobów na Bródnie. Co się stało?
14 stycznia 2021
W ostatnich tygodniach mieszkańcy zauważyli dziesiątki zdemolowanych płyt nagrobkowych na Cmentarzu Bródnowskim. Groby wyglądają tak, jakby celowo ktoś je niszczył lub jakby przez cmentarz przeszedł huragan. Co jest przyczyną zniszczeń?
W grudniu autor facebookowego profilu "Portal Warszawski" opublikował zdjęcia przedstawiające zniszczenia nagrobków na zabytkowej części Cmentarza Bródnowskiego. Swoje wrażenia opisują mieszkańcy w licznych komentarzach: - Odwiedziłem dziś cmentarz. Zniszczonych nagrobków naliczyłem bardzo wiele i wcale nie musiałem długo szukać. Według mnie nie wygląda to ani na wichury (widziałem zniszczenia na otwartej przestrzeni bez drzew), ani na profanację. Zniszczone groby charakteryzuje jedno: prawie wszystkie wyglądają na zapomniane albo rzadko odwiedzane. Dominują nagrobki z lastryko. Nowe nagrobki nie są niszczone. Można oczywiście uznać, że popękały ze starości. Ale nagle aż tyle? Poza tym w wielu przypadkach wygląda na to, że ktoś skakał po płytach. Coś mi tu nie gra... - napisał czytelnik "Portalu Warszawskiego", z którym wspólnie postanowiliśmy odpowiedzieć na pytanie skąd takie zniszczenia.
"Może celowo niszczą, żeby miejsca sprzedać"
Relacja czytelnika mogłaby wskazywać na działalność nieuczciwych kamieniarzy, którzy - aby wymóc nowe zamówienia na klientach - celowo mogliby niszczyć starsze nagrobki na terenie zabytkowej nekropolii. - Może celowo niszczą, żeby miejsca sprzedać, jak pomnik jest z lastryko, to nie znaczy, że nikt go nie odwiedza. Nie każdego stać na pomnik za 10 tys. albo i więcej - komentuje pani Urszula.
- Na początku września była potężna burza z silnym wiatrem i niestety te stare drzewa nie dały rady. Chodzę często na ten cmentarz i pamiętam dzień po tej wichurze, bardzo dużo zniszczonych nagrobków, aż żal było patrzeć. Niektóre do tej pory są nie posprzątane - dodaje pani Anna.
- Pękają ze starości i niestety aż tyle. I tylko lastrykowe. Erodują od pierwszego dnia po postawieniu i z czasem dosłownie się rozsypują. Miałem dziesiątki zamówień na pomniki granitowe z rozbiórką i wywózką starego lastrykowego. Nikt po nich nie skacze, tylko w lastryko kruszą się naroża i płyta pęka na pół. Zwłaszcza byle jak zbrojona. I dodatkowo od spodu "wybierana", żeby była lżejsza. Poza tym na Bródnie jest tak ciasno, że czasem, żeby kwiaty wymienić w wazonie, to trzeba po płycie się przejść, bo pomniki wciskane są tuż obok siebie - wyjaśnia kamieniarz.
"Pomniki z lastryko pękają po 20-30 latach"
Co na to władze bródnowskiej nekropolii? - Na Cmentarzu Bródnowskim jest około 300 tys. grobów. Wiele z nich to groby ziemne, dzierżawione na 99 lat. Utrzymanie grobu spoczywa na rodzinie. Zarządca cmentarza nie może ingerować w działania związane z utrzymaniem grobu, poza przypadkami realnego zagrożenia. Pomniki z lastryko ulegają zniszczeniu po 20-30 latach w sposób naturalny, ze starości, i zgodnie z obowiązującym prawem podjęcie naprawy jest obowiązkiem rodziny. Podczas ostatniej wichury ucierpiało ok. 100 pomników - większość już naprawiono. Cmentarz jest ubezpieczony i odpowiada za zlikwidowanie szkód powstałych z winy cmentarza - informuje Jakub Troszyński z biura prasowego Diecezji Warszawsko-Praskiej.
(DB)