Zagadka cmentarza epidemicznego. Najstarszy nagrobek w Warszawie?
29 kwietnia 2021
Spacerując po Bródnie możemy natknąć się na pamiątkę po zarazie, która przed wiekami spustoszyła tereny dzisiejszej prawobrzeżnej Warszawy.
Choć z dzisiejszej perspektywy wydaje się, że epidemie są wydarzeniami historycznymi ogromnej wagi, w czasach przed wynalezieniem szczepionek i wymyśleniem "lockdownów" były na porządku dziennym, a pamięć o nich szybko zanikała. Dowodem jest samotna kolumna, stojąca w pobliżu skrzyżowania Malborskiej z Kowalskiego. Najstarsi mieszkańcy Bródna pamiętają, że trzymetrowy obiekt znajdował się kiedyś na rogu Wincentego i Malborskiej, ale został stamtąd przeniesiony podczas przebudowy siatki ulic i budowy bloków.
Jedyny zachowany nagrobek
- Pomniczek stanowi jedyny zachowany nagrobek pozostały z dawnego cmentarza epidemicznego - czytamy w "Spotkaniach z Warszawą" z 1992 roku. - Jest to nagrobek rodzinny trzech osób zmarłych w czasie epidemii dżumy: Michała Walemberga z synem i córką. Cmentarz został założony w 1708 roku dla pochówków zmarłych w czasie wielkiej epidemii dżumy daleko poza ówczesnymi granicami miasta. Zaraza morowa z lat 1708-1712 należała do najstraszniejszych w dziejach Warszawy: o jedną trzecią zmniejszyła liczbę mieszkańców, tak że liczba ludności spadła do 18 tysięcy osób.
Zaraza przywleczona przez wojsko
Wspomniana epidemia dżumy nieprzypadkowo zbiegła się w czasie z III wojną północną między Szwecją a Rosją i Saksonią. Zaraza została przywleczona do Warszawy przez obce wojska, traktujące tereny upadającej Rzeczypospolitej jak ogromne pole bitwy. W ciągu kolejnych kilkuset lat napis na bródnowskiej kolumnie zatarł się do tego stopnia, że okoliczni mieszkańcy uznawali XVIII-wieczny obelisk za zwykłą przydrożną kapliczkę.
Po remoncie z 1997 roku nie ma już żadnych wątpliwości, że mamy do czynienia z zabytkiem. Najprawdopodobniej jest to najstarszy istniejący nagrobek w Warszawie. Jak głosi napis na cokole: "Tu Michał Walemberger powietrzem ruszony z synem i córką leży, który od swey żony te pamiątkę odbiera, prosząc mijających do Boga o westchnienie na dusze leżących, w dzień drugi września wieku skończył, doczekał w rok Pański tysiąc siedemset ósmy".
(dg)