Walka o progi na ul. Przyrzecze. Bezcelowa?
12 kwietnia 2013
Mieszkańcy walczą o "śpiących policjantów" na ul. Przyrzecze. Mają jednak pecha - w pobliżu nie ma szkoły.
- Progi są niezbędne dlatego, że ul. Przyrzecze jako jedyna ma pierwszeństwo przejazdu - na pozostałych ulicach skrzyżowania są równorzędne. W zeszłym roku doszło na niej do dwóch wypadków! Samochody jeżdżą w granicach 80-100 km/h - tłumaczy Piotr Cieszkowski, przewodniczący os. Buków. Podkreśla też, że w osiedlu mieszka wiele dzieci i to one, jak wiadomo, są najbardziej narażone na niebezpieczeństwo. - Czy w naszym kraju musi dojść do tragedii, żeby ktoś otworzył oczy? - zastanawia się Cieszkowski.
Wspólnie z radnym Piotrem Basińskim mieszkańcy zorganizowali akcję zbierania podpisów pod petycją o zamontowanie progów między ul. Natalii Gąsiorowskiej a Łączną, Łączną a Łanową, Łanową a Szawelską oraz między Szawelską a ul. Kępa Tarchomińska. Progi montujemy wyjątkowo tylko w okolicach placówek oświatowych - mówi rzeczniczka ratusza.
Zebrano 61 podpisów, które w formie interpelacji przekazał władzom dzielnicy Piotr Basiński.
- Problem notorycznego przekraczania prędkości przez samochody jadące ulicą Przyrzecze wynika m.in. z faktu, że jest to jedyna w tym osiedlu droga mająca pierwszeństwo przejazdu. Sprawa jest naprawdę istotna dla mieszkańców - podkreśla Basiński.
Niestety, wygląda na to, że mimo starań wielu osób na ul. Przyrzecze nie będzie zmian.
- Od lat stanowisko zarządu w sprawie progów się nie zmienia. Montujemy je wyjątkowo, tylko w okolicach placówek oświatowych, oczywiście wcześniej wnikliwie analizując, czy nie można zastosować innych rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo - wyjaśnia Bernadeta Włoch-Nagórny, rzeczniczka białołęckiego ratusza.
Zamiast "śpiących" urzędnicy polecają usługi zmotoryzowanych policjantów. Widział ich ktoś w opisywanej okolicy?
as
Progi - dobry sposób na piratów drogowych? Czekamy na opinie i przykłady z okolicy?