REKLAMA

Targówek

samorząd »

 

Walka na kilku frontach

  4 grudnia 2009

Czyli perypetii ZOZu Bródno ciąg dalszy.

REKLAMA


Autor jest radnym dzielnicy Targówek, przewodniczącym SDPL w Warszawie.
Dyrektor ZOZu Bródno Michał Kawecki boryka się z kolejnymi problemami w konflikcie z władzami mias-ta i dzielnicy.

Omawiałem niedawno podejrzaną sprawę prze-kazywania przez miasto terenu użytkowanego przez przychodnię przy ul. Majowej 4 na rzecz tzw. byłych właścicieli, których urząd nie mógł ustalić, chociaż wiedział, że główni spadkobiercy od wielu lat nie ży-ją. Niedługo potem pojawił się pomysł likwidacji ZOZu Bródno poprzez wchłonięcie go przez o wiele mniejszy ZOZ Targówek. Przedstawiciele władz sa-morządowych zostali tutaj przyłapani na jawnym kłamstwie. Otóż mieliśmy do czynienia ze świadomą próbą wprowadzenia radnych w błąd poprzez poda-nie nieprawdy.

Zarząd dzielnicy pod wodzą burmistrza Grzego-rza Zawistowskiego w uchwale dotyczącej połączenia obu ZOZów powoływał się na ustalenia, jakie w tej sprawie miał podjąć z miejskim biurem polityki zdrowotnej. Tymczasem na posiedzeniu komisji zdrowia rady miasta, na moją prośbę zapytał o te ustalenia radny Bartosz Dominiak (SDPL). Zarówno dyrektor Dariusz Hajdukie-wicz, jak i jego zastępca, zdecydowanie zaprzeczyli, jakoby władze Targówka co-kolwiek z nimi konsultowały w tej sprawie.

Tymczasem kolejny atak na ZOZ Bródno przypuścił bezpośrednio koalicjant Platformy w naszej dzielnicy związany ze Spółdzielnią Mieszkaniową Bródno. Otóż administracja osiedla Wysockiego przed budynkiem przychodni przy ul. Rembie-lińskiej namalowała linie poziome wyznaczające miejsca parkingowe. Tym samym uniemożliwiono podjazd karetkom pogotowia pod główne wejście przychodni, a na-wet doprowadzono do blokowania podjazdu dla niepełnosprawnych. Mimo że ZOZ Bródno formalnie włada tym terenem na podstawie umowy z miastem, władze spółdzielni ewidentnie to lekceważą, tworząc sobie tam miejsca postojowe dla oko-licznych mieszkańców. Jak w tej sprawie zachowają bezstronność władze dzielnicy i władze miasta, skoro są uwikłane w najbardziej wyrazisty konflikt interesu?

Wiceburmistrz Sławomir Antonik ma w swoich kompetencjach urzędowych zaj-mowanie się sprawami ochrony zdrowia, a jednocześnie jest przewodniczącym ra-dy osiedla Wysockiego. Po której stronie konfliktu stanie? To jest ciekawe doświad-czenie swoistego eksperymentu z ostatnich wyborów, jakim był wybór działaczy spółdzielczych do władz samorządowych. Za rok kolejne wybory, może rzeczy-wiście szyldy partyjne już się zużyły, bo polityki mamy stanowczo dosyć. Czy mają je zatem zastąpić szyldy spółdzielcze, przypominające koterie i łudząco podobne do układów panujących w PZPN, gdzie konserwuje się stary establishment, nadając mu nazwę np. "społecznej" inicjatywy mieszkańców dla zmylenia wyborców? Takich malowanych społeczników też powinniśmy się wystrzegać, wybierając działaczy bardziej niezależnych i nieuwikłanych zarówno w partyjniactwo, jak i w obronę grup interesu.

Sebastian Kozłowski
sk@sebastiankozlowski.pl

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuTargówek

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Najchętniej czytane na TuTargówek

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy