REKLAMA

Wawer

różne »

 

W przychodni nie jest kolorowo

  24 kwietnia 2009

Chciałabym odnieść się do artykułu o służbie zdrowia w dzielnicy Wawer.

REKLAMA

Jestem mieszkanką Wawra i nie jestem z tego dumna. Mo-że w przychodni na Strusia czy Żegańskiej jest pięknie, czysto, kolorowo i kompetentnie. Pani dyrektor bardzo ładnie wypowiada się o tych placówkach - może dlatego, że są one wizytówką dzielnicy. W pierwszym mieści się ca-ła dyrekcja ZOZ Wawer, a drugi znajduje się blisko urzędu dzielnicy - odległość zobowiązuje. Mieszkam w Falenicy - to też dzielnica Wawer. Przychodnia jest czysta i jest to je-dyna pozytywna rzecz, jaką mogę o niej powiedzieć. Aby dostać się do lekarza rodzinnego, trzeba mieć końskie zdrowie.

Dam przykład. Na początku marca musiałam pójść do lekarza pierwszego kontaktu po receptę i skierowanie na badania. Udałam się do przychodni o 19.30, gdyż wiedziałam, że lekarz jeszcze przyjmuje, a ośrodek jest czynny do 20.00. Drzwi były zamknięte, a na nich wisiała kartka "W okresie je-sienno-zimowym przychodnia czynna od 7.30 do 19.30". Byłam zaskoczona. Na-stępnego dnia rano musiałam udać się po numerek do lekarza, w kolejce stanęłam o 6.30 i byłam czwarta. Panie pracujące w rejestracji przyszły o 7.15, weszły drugą furtką, żeby nie przeciskać się przez spory już tłum pacjentów. O godz. 7.20 zostaliśmy wpuszczeni do budynku, o 7.30 rozpoczęto przyjmowanie. Mój lekarz tego dnia przyjmował od 8.00. Pani, która stała pierwsza otrzymała numerek na 8.00, a ja już na 10.20. Gdzie podziały się numerki między nami? Podobno część numerków zaznacza lekarz, ale czemu aż tyle i dlaczego w godzinach rannych, kie-dy w kolejce czeka najwięcej osób z gorączką i w złym stanie zdrowia? Radziłabym pani dyrektor przyjechać rano do przychodni i obejrzeć ten obrazek. O telefo-nicznym załatwieniu sprawy też można zapomnieć do 11.00.

Jest jeszcze jeden problem, związany nie tylko z przychodnią - zaparkowanie samochodu. Parking jest mały i zastawiony samochodami z rejestracjami z Otwoc-ka czy Karczewa. Ludzie dojeżdżają autem do Falenicy, a potem przesiadają się do komunikacji miejskiej. Dzieje się tak też w innych miejscach: okolicach poczty, na ul. Młodej, między ul. Młodą a torami kolejowymi. Falenica ma wiele problemów, ale nikt się nimi nie zajmuje. To teren nazywany nieformalnie ziemią niczyją, za-pomnianym miejscem, trzecim światem.

Pozdrawiam redakcję
Imię i nazwisko do wiadomości redakcji

PS. Do lekarza dostałam się dopiero o 11.40.

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy