Uważajcie na psy. Trutki w Marysinie Wawerskim
1 czerwca 2016
W mediach społecznościowych mieszkańcy ostrzegają się nawzajem przed śmiertelnymi pułapkami na zwierzęta. Proceder kwitnie w całej Warszawie. Najnowsze przestrogi pochodzą z Marysina Wawerskiego.
- Uwędzona głowa węgorza i kiełbasa, oczywiście nadziana odpowiednio haczykami, podejrzewam, że również trutką. Błagam, jeżeli ktoś wie coś na temat, co za sadysta to robi, niech się zgłosi... Proszę was ludzie, przecież to się za chwilę źle skończy - apeluje pani Elwira na Facebooku. Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. - Co za idiota to rozkłada, trzeba mu to podać na talerzu - niewybrednych komentarzy nie ma końca.
Oburzenie trwa, komentarze sypią się dziesiątkami, jednak okazuje się, że na tym kończą się działania mieszkańców. Do tej pory nikt w Wawrze nie zgłosił podobnych sytuacji policji. - Nie odnotowaliśmy żadnego zgłoszenia o takim zdarzeniu - mówi Joanna Węgrzyniak z KRP VII. O sprawie nie wie nic także straż miejska, która najczęściej jako pierwsza jest informowana o trutkach i każdą taką pułapkę z automatu zgłasza policji.
- Znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem i podlega karze. W ostatnim czasie nikt z Wawra nie zgłaszał nam tego typu sytuacji - mówi Katarzyna Dobrowolska ze straży miejskiej.
(AS)