Urzędnicy ignorują telefony? "Trzeba posypać głowę popiołem"
9 grudnia 2019
W przygotowanym przez TVP rankingu Targówek wypadł najgorzej w Warszawie. Urzędnicy obiecują poprawę.
Redakcja TVP3 Warszawa postanowiła sprawdzić, jak szybko można dodzwonić się do urzędów warszawskich dzielnic oraz jakie sprawy można w nich załatwić telefonicznie. W dniu przeprowadzenia testu najlepiej wypadł niewielki Rembertów, gdzie na połączenie z ratuszem reporter czekał tylko 3 sekundy. Poniżej minuty wynosił czas oczekiwania na rozmowę z Białołęką, Bielanami, Bemowem, Wawrem, Ochotą, Mokotowem, Włochami, Wesołą, Pragą Północ i Pragą Południe.
- Najgorzej, jak się okazało, jest na Targówku - twierdzi TVP. - Tu naprawdę trzeba uzbroić się w cierpliwość. Aby w tym urzędzie ktoś podniósł słuchawkę, trzeba się niestety swoje naczekać. My czekaliśmy ponad 15 minut.
Ratusz przeprasza
Burmistrz Sławomir Antonik wyjaśnił dziennikarzom, że w pierwszej kolejności obsługiwani są interesanci stojący w kolejce do okienka, ale zapowiedział zmiany. W rozmowie z nami rzecznik Rafał Lasota był mniej dyplomatyczny.
- Wypada przeprosić i posypać głowę popiołem- powiedział. - Nasi urzędnicy mieli jakiś problem z linią, ale to nie powinno mieć miejsca. Burmistrz rozmawiał już z pracownikami na ten temat. Obiecujemy poprawę.
(dg)