Upadek Bemowa III
10 października 2008
- Chciałam zainteresować redakcję "upadkiem" Bemowa III. To katastrofa, jak wygląda to osiedle.
- Dalej teren odcięty pod budowę od przeszło roku - kolejny, na którym trwa już budowa. Nie ma wspólnego zarządcy. Wspólnoty mieszkaniowe dbają jedynie o skrawek "pod nosem". Te place, na których kiedyś bawiły się dzieci, teraz przycią-gają amatorów alkoholu pod chmurką. Piaskownice pełne petów i tłuczonego szkła. Wyposażenie przedpotopowe, metalowe. Zastanawiamy się, kiedy któreś dziecko zrobi sobie tam krzywdę. Czy dzielnica nie mogłaby poszukać sponsora i zrobić chociaż jeden plac zabaw z prawdziwego zdarzenia, tym bardziej, że podobno WAM chce pozbyć się terenu? - pisze mieszkanka osiedla.
- Nie możemy wkraczać na teren, który do nas nie należy. Potencjalnych przedsiębiorców również przyciągnąć nie można, bo to nie leży w naszych obo-wiązkach. To właściciel powinien odpowiednio zadbać o to, by znaleźć kogoś, kto poprowadzi sklep, kiosk czy pub. Nie możemy pomagać w takich sprawach. Faktem jest, że WAM chce sprzedać teren. W założeniu mają powstać tam m.in. punkty usługowe. Jak to się będzie miało do rzeczywistości - nie wiadomo. Wszystko zale-ży od tego, kto kupi grunt i co będzie miał zamiar tam robić. Na dziś nie można jednak mówić o konkretach - kwituje rzecznik dzielnicy Krzysztof Zygrzak.
Wygląda na to, że póki WAM nie sprzeda terenu, mieszkańcy cudów spodzie-wać się nie mogą. Być może nowa inwestycja wszystko zmieni. Zmiany nie powin-ny wyjść mieszkańcom na gorsze, ale kiedy nastąpią?
Agnieszka Pająk-Czech