Turystyka kwitnie na Targówku? Władze chyba żyją w matrixie?
24 kwietnia 2013
Według opublikowanych niedawno danych GUS, Targówek w ubiegłym roku awansował na turystyczne centrum Warszawy. Pozostawił w tyle zielony Żoliborz czy Śródmieście z atrakcjami Starego Miasta.
Najbardziej zaskakujące dane ukazały się analitykom po sprawdzeniu średniego czasu, jaki zagraniczni turyści spędzili w Warszawie. Otrzymany wynik to 1,7 dnia. Niekwestionowanym liderem statystyk został Targówek, gdzie turyści spędzali średnio aż 10,2 dnia. Tym samym dzielnica praktycznie znokautowała konkurencję, bo drugie i trzecie miejsce zajęły według statystyk Białołęka z wynikiem 2,4 dnia oraz Praga Południe z rezultatem 2,2 dnia. Stawkę zamykał Żoliborz, gdzie według statystyk "zjawisko nie wystąpiło".
Włodarzy rozpiera duma
Podczas gdy cała Warszawa przecierała oczy ze zdumienia, władze Targówka dzieliły się swą radością i niekłamaną dumą na oficjalnej stronie internetowej: "Miło nam, że jesteśmy doceniani przez zagranicznych gości. Co składa się na sukces Targówka? Znajduje się tutaj wiele atrakcji. To że Targówek stał się taką atrakcją turystyczną, jest zasługą coraz większej liczby hoteli robotniczych - komentuje Iwaszkiewicz. Park Rzeźby staje się miejscem rozpoznawalnym w całej Europie. (...) Grodzisko w Lasku Bródnowskim to kolejna atrakcja zlokalizowana na naszym terenie (...). Jeśli dodamy stosunkowo tanią bazę hotelową i dość sprawną komunikację połączoną z głównym szlakami komunikacyjnymi wyłoni nam się obraz Targówka, jako miejsca przyjaznego, zlokalizowanego w sąsiedztwie centrum stolicy a jednocześnie atrakcyjnego infrastrukturalnie".
Władze Targówka podkreślają, że nie bez znaczenia jest także fakt, że dzielnica pozbyła się złej sławy i stała się jedną z bezpieczniejszych w mieście.
Błąd może się zdarzyć w każdych badaniach, choć oczywiście nie powienien, ale żeby tak się na niego nabrały władze dzielnicy? Szokujące!
Eksperci są sceptyczni
Eksperci rynku turystycznego podkreślają, że nic nie wskazuje na wyjątkową atrakcyjność Targówka dla turystów i zastanawiają się, czy nie doszło do błędu w ich interpretacji.
W komentarzach prasowych Alex Kloszewski z Warsaw Destination Alliance, organizacji promującej turystykę biznesową w Warszawie, próbuje wyjaśnić przyczynę zjawiska. - Najprawdopodobniej średnia długość pobytu przekraczająca 10 dni wynika po prostu z braku hoteli - twierdzi. - Dane obejmują wszystkie obiekty turystyczne. Taka długość pobytu może świadczyć o dużym udziale w wykorzystaniu obiektów przez załogi firm budowlanych, które wynajmują je na długie terminy. Za zawyżenie wyniku mogą w szczególności odpowiadać budowlańcy ze Wschodu pracujący przy Trasie Toruńskiej - przekonuje Kloszewski.
W podobnym tonie wypowiada się Janusz Iwaszkiewicz, wiceprzewodniczący rady osiedla Zacisze. - To że Targówek stał się taką atrakcją turystyczną, jest zasługą coraz większej liczby hoteli robotniczych i coraz większej liczby obcokrajowców, którzy tu przyjeżdżają, ale bynajmniej nie zwiedzać, ale w celach zarobkowych - komentuje.
Jak by nie patrzeć na te wyniki, jedno jest pewne - o Targówku stało się głośno.
A czy według czytelników Targówek jest ciekawym miejscem dla turystów zagranicznych? Co w dzielnicy warto pokazać, czym można się pochwalić? Czekamy na Państwa opinie.
sb