Trzeba być ninją w Lasku na Kole
2 października 2014
W przyszłym roku w Lasku na Kole powstaną trasy biegowe i ścieżka zdrowia. Okoliczni mieszkańcy nieśmiało zauważają, że ścieżkę zdrowia gwarantuje samo wejście do lasku w odpowiednich godzinach.
- Wieczorem w Lasku na Kole są dwie opcje: albo jesteś ninją i się przedostaniesz, albo dostaniesz wp****l - mówi pan Dariusz, mieszkający w okolicy od 25 lat. - Najlepiej w ogóle tam nie wchodzić, jeśli samemu nie jest się dresiarzem, którego znają.
Mieszkańcy obawiają się, że nowe elementy, które staną w lasku w przyszłym roku, zostaną szybko zdewastowane. Recepta jest według nich prosta: oświetlić teren i zwracać uwagę, by policja częściej tam zaglądała.
- Oczywiście kiedy nowa inwestycja zostanie oddana do użytku, będziemy starali się o nią zadbać. - mówi Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka wolskiego ratusza. - W Parku Szymańskiego i na skwerze Apfelbauma też było kiedyś niebezpiecznie, ale to zmieniło się, gdy pojawiły się nowe elementy, przyciągające więcej osób. Osoby zaniepokojone bezpieczeństwem w Lasku na Kole zapraszamy na debatę o bezpieczeństwie na Woli i Bemowie, która odbędzie się 15 października o 18.00 w szkole przy ul. Zachodzącego Słońca 25.
Oświetlenie lasku na razie nie jest brane pod uwagę. Może jest to pomysł na projekt do budżetu partycypacyjnego na rok 2016?
DG