26 lat temu z Warszawy zniknęły trolejbusy
31 sierpnia 2021
31 sierpnia 1995 roku z ulic Warszawy zniknęły pojazdy będące poprzednikami współczesnych autobusów elektrycznych.
"Trolejbus - autobus przystosowany do zasilania energią elektryczną z sieci trakcyjnej" - głosi prawo o ruchu drogowym. Pierwszy pojazd tego typu zbudował w 1882 roku w Cesarstwie Niemieckim znany inżynier Werner von Siemens, założyciel istniejącego do dziś, znanego na całym świecie koncernu. W Warszawie trolejbusy pojawiły się dopiero po II wojnie światowej, kiedy Rosjanie postanowili wręczyć Polakom trzydzieści starych, nadających się tylko do remontu pojazdów.
Trolejbusy w Warszawie - początki
Połowa z nich trafiła na złom, ale pozostałych piętnaście wystarczyło do uruchomienia w 1946 roku pierwszych linii, oznaczonych jako A, B i C. Linia A startowała z Trębackiej i przez pl. Piłsudskiego, pl. Małachowskiego, Kredytową, Jasną, Zgodę, Bracką, pl. Trzech Krzyży, Al. Ujazdowskie i al. Szucha docierała na pl. Unii Lubelskiej. Linia B łączyła Trębacką z Łazienkowską, zaś linia C - Dworzec Gdański i pl. Unii Lubelskiej.
Potem poszło już z górki. Warszawa kupowała trolejbusy zarówno z państw komunistycznych (czechosłowackie skody i wschodnioniemieckie lowy), jak i zza żelaznej kurtyny (francuskie vetry). Mimo to już w 1963 roku zapadła decyzja o likwidacji całej sieci w mieście. Dziesięć lat później trolejbusy przegrały rywalizację z coraz nowocześniejszymi autobusami.
Trolejbusem do Piaseczna
Nieoczekiwanie powróciły już w 1983 roku. Uruchomiona wówczas linia była długa, prosta i nie kolidowała z siecią tramwajową. Stałymi pasażerami mieli być mieszkańcy Piaseczna dojeżdżający do Warszawy oraz pracownicy fabryki kineskopów Unitra Polkolor. Trolejbusy z numerem 51 odjeżdżały z pętli Dworzec Południowy, znajdującej się przy dzisiejszej stacji metra Wilanowska.
Po dwunastu latach historia z epoki Gomułki się powtórzyła. Warszawski samorząd po raz drugi uznał wyższość autobusów i 31 sierpnia 1995 roku trolejbusy zniknęły z ulic, tym razem najprawdopodobniej na zawsze.
(dg)