Tramwaj bliżej Wawra. W 25 minut do centrum, ale...
15 grudnia 2016
...pod warunkiem, że powstanie 1,5 km nowej ulicy.
Słowa "tramwaj do Wawra" brzmią egzotycznie. W dzielnicy nie ma gęstości zaludnienia, uzasadniającej wprowadzenie tego typu komunikacji miejskiej. Mieszkańcy Wawra korzystają jednak z tramwajów, do których przesiadają się najczęściej na Gocławku lub rondzie Wiatraczna. Gdy około 2020 roku oddana do użytku zostanie nowa linia na Gocław, tramwaje przybliżą się do granic Wawra na odległość "rzutu beretem". Pętla powstanie tuż obok węzła trasy Siekierkowskiej z Bora-Komorowskiego.
- Od strony wawerskiej prowadzą tam dwie lokalne ulice: Poprawna oraz Łasaka - przypomina na swojej stronie radny Rafał Czerwonka. - Mizerna komunikacja miejska w postaci linii 219 kursuje jedynie tą drugą. Obydwie ulice łączą się tuż przed trasą Siekierkowską i obydwie już teraz są równo zakorkowane w godzinach szczytu.
Zdaniem radnego odpowiedni dojazd do pętli tramwajowej na Gocławiu zapewniłyby autobusy kursujące nową ulicą, będącą przedłużeniem Bora-Komorowskiego w kierunku osiedli Las i Zerzeń. Zgodnie z obowiązującymi planami droga ma przecinać ulice Łasaka i Poprawną, a następnie skręcać na południe, oddzielając Las od łąk Zastowskich.
- Wystarczyłoby wybudować krótki odcinek od trasy Siekierkowskiej do Kadetów, aby rozwiązać wiele problemów komunikacyjnych mieszkańców Wawra - uważa Czerwonka. - Część ruchu samochodowego odchodziłaby w stronę trasy Siekierkowskiej i nie obciążałaby lokalnych uliczek. Ponadto ulica mogłaby obsłużyć dodatkowe linie autobusowe dowożące do pętli tramwajowej. Powstałaby również ścieżka rowerowa, która łączyłaby ze sobą istniejące odcinki.
Zgodnie z aktualnymi planami przedłużenie Bora-Komorowskiego będzie drogą kategorii Z (zbiorczą). Według współczesnych standardów większość ulic tej klasy ma jedną jezdnię, jeden ogólny pas ruchu w każdym kierunku i osobne pasy dla rowerów. Muszą powstać także chodniki, szerokie na co najmniej dwa metry. Póki co trudno jednak mówić o jakichkolwiek szczegółach, bo ulica nie wyszła poza etap planowania. Rada Warszawy nie przyznała też pieniędzy na jej budowę.
Gdyby w ciągu 4-5 najbliższych lat rzeczywiście udało się przedłużyć Bora-Komorowskiego o 1,5 km w stronę Kadetów, przejazd autobusem z przystanku "Lucerny" na pętlę tramwajową trwałby ok. 6 minut. Jak zapowiadają Tramwaje Warszawskie, pokonanie trasy do stacji metra Centrum zajmie 17 minut, więc podróż ze skrzyżowania Traktu Lubelskiego z Lucerny do ścisłego centrum Warszawy trwałaby ok. 25 minut. Dziś zajmuje ona (rozkładowo) 35-40 minut a najmniej podatne na korki jest połączenie "naokoło" z przesiadką do tramwaju na Gocławku.
(dg)