TOP 5, czyli co nas emocjonowało w 2017 roku
28 grudnia 2017
Dużymi krokami zbliżamy się do końca 2017 roku. Czas zatem na pierwsze podsumowania - co wedle naszych czytelników wzbudziło najwięcej emocji w mijającym roku? Oto Wasze "TOP 5".
"Mapa trucicieli hitem. Liczba wpisów rośnie lawinowo"
Czytelników poruszył m.in. temat śmiercionośnego smogu: normy zawartości pyłów w powietrzu przekraczane są wielokrotnie, a wyniki pomiarów alarmujące. Co roku temat smogu powraca w sezonie grzewczym jak bumerang, ale sytuacja zamiast się poprawiać, jest coraz gorsza. Wobec tego mieszkańcy Legionowa spróbowali wziąć sprawy w swoje ręce i utworzyli mapę trucicieli, na której oznaczają te posesje, które ich zdaniem są podejrzane i których właścicieli należałoby napiętnować. Mapa funkcjonuje pod adresem alarm.legionowo.info.pl. Można na niej oznaczać domy, które trują, opisać je, jako dowód dołączyć zdjęcia, ale też np. poprosić o pomiar jakości powietrza w konkretnym miejscu. Początkowo wpisów pojawiało się stosunkowo niewiele, prawdopodobnie z racji oporów ludzi przed "kablowaniem" na sąsiadów, dziś jednak liczba wpisów rośnie lawinowo.
"Wszyscy będziemy warszawiakami? Moi mieszkańcy są w szoku"
Na początku lutego mieszkańców Legionowa, jak i nasze władze samorządowe zelektryzowała wiadomość płynąca z Sejmu. Tak bowiem w tekście pt. "Wszyscy będziemy warszawiakami? Moi mieszkańcy są w szoku" dowiadujemy się, iż gigantyczny, zamieszkany przez ponad 2 miliony ludzi powiat chciał stworzyć PiS, przyłączając aż 32 okoliczne gminy do stolicy. Oznaczałoby to, że z mapy administracyjnej zniknąłby powiat legionowski, a wszystkie gminy z naszego powiatu, oprócz Serocka, znalazłyby się w Warszawie. Jednak, najprawdopodobniej za sprawą późniejszych protestów, PiS wycofał się z tych zamiarów. Na lidera walczącego o niepodległość samorządów okołowarszawskich wyrósł... Roman Smogorzewski, który ze sztandarowym hasłem "NIE dla MegaWarszawy" i zapewnieniom, że on jako prezydent Legionowa będzie bronił swojej "małej Ojczyzny" udzielał wywiadów, gdzie tylko się dało. Niestety, jak pokazała nieodległa przyszłość, o poszanowaniu dla "małej Ojczyzny" zapomniał w momencie niedawno wysuniętej propozycji, żeby Legionowo zagarnęło lwią część terenu czyjejś "małej Ojczyzny" - sąsiedniej gminy Jabłonna.
"Bezdomny staruszek czeka na pomoc"
W maju czytelnicy bardzo przejęli się losem 74-letniego pana Bolesława, który od blisko trzech lat żył w opuszczonej altance działkowej przy torach na legionowskim Bukowcu. W altance panowały spartańskie warunki. Z artykułu pt. "Bezdomny staruszek czeka na pomoc" dowiadujemy się o losie człowieka najpierw wyrzuconego na bruk za nieopłacanie rachunków, a następnie bezdusznie potraktowanego przez "machinę urzędniczą". Na szczęście dla 74-latka, znaleźli się ludzie chcący nagłośnić jego trudne warunki bytowe, jak i chętni udzielić mu jakiejkolwiek pomocy. Dziś pan Bolesław zajmuje jedno z komunalnych mieszkań na Kozłówce i nie musi martwić się srogą zimą.
"Okrąglak w centrum Legionowa znalazł lokatora"
Po latach bezowocnych prób sprzedaży tzw. okrąglaka w samym centrum miasta przy Piłsudskiego 28 zarząd SMLW podjął decyzję o jego przeznaczeniu. Zdecydował, że to idealne miejsce na siedzibę... dla siebie. Zaś na obecną siedzibę przy ul. Jagiellońskiej zarząd spółdzielni szuka nabywcy. Ponoć, miałby się tam wprowadzić legionowski Ośrodek Pomocy Społecznej. Pożyjemy - zobaczymy...
"Pola marihuany w Jabłonnie i Legionowie"
W październiku tematem, który wzbudził najwięcej zainteresowania czytelników, były "Pola marihuany w Jabłonnie i Legionowie". Przypomnijmy. Policjanci zlikwidowali dwie plantacje konopi indyjskich i zarekwirowali ponad 150 krzaków. Nielegalna roślina rosła na działkach w Jabłonnie i Legionowie. Wszyscy 'hodowcy" usłyszeli zarzuty uczestnictwa w przygotowaniu do obrotu znacznej ilości środków odurzających. Za to przestępstwo grozi kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.
(DB)