Trwają testy dla nauczycieli klas I-III. Dlaczego pominięto pracowników żłobków i przedszkoli?
13 stycznia 2021
W drugim tygodniu ferii prowadzona jest akcja testów na Covid-19 dla ponad 8,5 tys. nauczycieli klas I-III oraz kadry administracyjnej podstawówek. - Trudno zrozumieć, czemu tej akcji rząd nie przewidział dla pracowników przedszkoli i żłobków, które pracują nieprzerwanie przez niemal cały czas pandemii! - napisał w mediach społecznościowych prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
W drugim tygodniu ferii w całej Polsce trwają badania przesiewowe w kierunku SARS-CoV-2 nauczycieli klas I-III oraz pracowników niepedagogicznych szkół niezbędnych do ich funkcjonowania.
Kto się bada?
Badania testami RT-PCR mają charakter dobrowolny, objęte nimi zostały wyłącznie osoby zdrowe (bez objawów chorobowych) i potencjalnie zdolne do pracy w szkole. Nie podlegają testom nauczyciele i personel szkoły, którzy chorowali wcześniej na Covid-19, czyli tzw. ozdrowieńcy. Dyrektorzy publicznych i niepublicznych szkół podstawowych zbierali zgłoszenia od nauczycieli oraz innych pracowników zainteresowanych wykonaniem testów. W stolicy zgłosiło się 8598 chętnych z ponad 13 tys. osób. Listę punktów, gdzie można wykonać test znajdziemy na stronie www.nfz-warszawa.pl.
Co z pracownikami żłobków i przedszkoli?
Nauczyciele zastanawiają się, czy testy mają jakikolwiek sens, bowiem te wykonane np. 11 stycznia, a więc w pierwszy dzień akcji, nie będą "ważne" 18 stycznia, czyli pierwszego dnia po feriach. Wirusem można się bowiem zarazić w każdej chwili, nawet tuż po wykonaniu testu.
Drugą ważną kwestię poruszają samorządowcy wraz ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. - Wciąż pytamy, dlaczego testów nie przeprowadza się również wśród pracowników żłobków i przedszkoli, które pracują przez niemal cały okres pandemii. Gdzie logika tych działań? - pyta wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, odpowiedzialna m.in. za miejską edukację i ochronę zdrowia.
- O te testy dla nauczycieli wychowania przedszkolnego prosiliśmy już od września, od kiedy przedszkola działają w normalnym trybie. Oni nie są testowani a zachorowalność wśród nauczycielek jest wysoka, więc te testy są bardzo potrzebne - mówiła na antenie TVN Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka Związku Nauczycielstwa Polskiego.
(DB)