REKLAMA

Białołęka

kultura »

 

Teatr na PrzeKur - było śmiesznie, będzie dramatycznie

  8 listopada 2013

alt='Teatr na PrzeKur - było śmiesznie, będzie dramatycznie'
Fot. Grzegorz Kufel

Na przekór wszystkim i okolicznościom - grupa teatralna z Białołęckiego Ośrodka Kultury zaprasza na spektakl o zbrodniarzu.

REKLAMA

Teatr na PrzeKur utworzyła w 2011 roku dwójka aktorów: Magdalena Mroszkiewicz i Jarosław Gruda. Rok później dołączył do nich Rafał Mroczek. Łączyła ich chęć poszukiwania nowych wyzwań artystycznych. - Ważne było dla nas, aby mieć coś własnego, grać to, co czujemy. Zaczynaliśmy od mojej sztuki "Łzy Manueli" - opowiada Magdalena Mroszkiewicz.

Na przekór przeciwnościom losu

- Długo szukaliśmy miejsca dla naszego teatru. Po drodze mieliśmy sporo różnych przeszkód. Dopiero dyrektor Anna Barańska-Wróblewska wyciągnęła do nas pomocną dłoń. Z jej inicjatywy znaleźliśmy się w BOK - mówią aktorzy. - To właśnie stąd nazwa "Na PrzeKur". Uparliśmy się, że stworzymy teatr na przekór wszystkim i wszystkiemu! - śmieje się Magdalena Mroszkiewicz. - Do dzisiaj tak nam zostało, że wiele rzeczy robimy odwrotnie niż inni, jakby na przekór. Choćby to, że nasze przedstawienia odbywają się w poniedziałki - nie tak, jak w większości teatrów, gdzie poniedziałek jest dniem wolnym - dodaje aktorka.

Do grupy szybko dołączyli Grzegorz Ciągardlak, a także Aleksandra Stawicka i Dariusz Dłużewski. Teatr objęła opieką reżyserską Katarzyna Krakowiak, absolwentka Studium Reżyserii Teatralnej WCEO, od lat związana z amatorskim ruchem teatralnym.

Wstąp do księgarni

Trochę śmiesznie, trochę dramatycznie

Spotykają się w BOK-u na próbach i tutaj też można oglądać ich występy. "Łzy Manueli", które swoją premierę miały rok temu w listopadzie, to komedia ukazująca troje aktorów i reżysera w trakcie realizacji kolejnych odcinków telenoweli. Zabawne sceny z życia artystów przeplatają się tu ze śmiesznymi sytuacjami z planu filmowego.

- W tamtym roku wystawiliśmy komedię idąca w stronę farsy, dlatego w tym postanowiliśmy wziąć się za temat poważny. Wybraliśmy dramat psychologiczny Zofii Nałkowskiej z 1931 roku zatytułowany "Dzień jego powrotu" i zaadaptowaliśmy go do czasów współczesnych - tłumaczy Katarzyna Krakowiak.

Sztuka porusza temat wciąż aktualny, sytuację zbrodniarza Ksawerego, który po pobycie w więzieniu wraca do domu rodzinnego, gdzie czekają na niego bliscy. Nie umieją oni poradzić sobie z tą trudną sytuacją.

Jakie plany ma grupa na następny rok? - Mamy różne pomysły, nie chcę na razie zdradzać szczegółów - mówi Katarzyna Krakowiak. - Mieliśmy już komedię, mieliśmy dramat. Myślę o zrobieniu w przyszłym roku dwóch mniejszych przedstawień. Pierwsze to będzie chyba krótki żart sceniczny, kostiumowy. Drugie - coś na poważnie. Może Bergman...

"Dzień jego powrotu" można oglądać już 17 i 18 listopada o godzinie 18.00 w BOK-u. Wstęp wolny. Obowiązuje rezerwacja miejsc.

Białołęcki Ośrodek Kultury, ul. Vincenta van Gogha 1, tel. 22 614-66-56, 22 884-46-25 (lub 26) wew. 31, e-mail: sekretariat@bok.waw.pl

kz

 

REKLAMA

Komentarze (3)

# Marcin

08.11.2013 18:53

Całkiem miła inicjatywa, ze swojej strony życzę samych sukcesów, pozdrawiam :)

# dddddd

10.11.2013 21:35

matko, ten to się wszędzie wkręci...

# kkkkkkkk

23.11.2013 17:06

Nikt nie musiał się wkręcać, wszyscy zostali zaproszeni do współpracy przez reżysera :)

REKLAMA

więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe