"Targówek płucem Warszawy". Pomysł na setki drzew
10 kwietnia 2018
Pół miliona na nasadzenia przy ulicach Bródna - czy taki projekt zyskałby uznanie mieszkańców?
Dzielnica zapomniana przez Boga i warszawski samorząd, mająca jeden z największych cmentarzy w Polsce i planowaną do rozbudowy spalarnię śmieci, z największym w Warszawie smogiem, współtworzonym przez biednych ludzi palących w piecach śmieciami - taki obraz Targówka ma jeden z mieszkańców, proponujący wydanie pół miliona złotych na nowe nasadzenia.
Targówek jak Kampinos?
- Warszawa powinna mieć dwa płuca. Jedno stanowi Puszcza Kampinoska a drugim powinien być Targówek - pisze mający talent do nietypowych porównań autor. - Mamy już Zielone Zacisze, będziemy mieli Zielone Bródno, a w przyszłości i cały Targówek.
Pomysł jest prosty: chodzi o 400 drzew o obwodzie ok. 15 cm. Miałyby one zostać zasadzone przy Wysockiego, Matki Teresy z Kalkuty, Wincentego, Głębockiej i Trasie Toruńskiej. Autor pomysłu złożonego do budżetu partycypacyjnego wprost pisze, że ma na myśli tereny zarządzane - jego zdaniem bezprawnie - przez SM Bródno. Ze względu na te kontrowersje nie wiadomo jeszcze, czy pomysł zostanie dopuszczony do czerwcowego głosowania.
Urzędnicy też planują
Warto przypomnieć, że niektóre ulice Bródna i Targówka znalazły się na długiej liście przeznaczonych do zazielenienia, przygotowanych przez - a jakże - Zarząd Zieleni: Odrowąża, Wysockiego, Bazyliańska, Ogińskiego, Chodecka, Łabiszyńska, Łojewska, Suwalska, Trocka i Borzymowska. Z szumnych zapowiedzi warszawskiego ratusza, ogłoszonych latem ubiegłego roku, póki co nic nie wynikło. Powód? Brak zainteresowania ze strony pracowni architektury zieleni, które miałyby przygotować koncepcję nasadzeń.
(dg)