REKLAMA

Wola

Historia

 

Tak się żyło na starej ulicy Twardej

  23 listopada 2015

alt='Tak się żyło na starej ulicy Twardej'
Widok ulicy Krajowej Rady Narodowej
źródło: D. Halladin "Moja ulica", 1965

Dzisiejsza Twarda jest po prostu nijaka. Asfaltowy "ściek komunikacyjny" biegnący między blokami. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że jeszcze pół wieku temu była to ulica gęsto zabudowana kamienicami, w parterach których mieściły się warsztaty i małe zakłady rzemieślnicze. O tym, jak swoją ulicę widziały wolskie dzieci, reżyserka Danuta Halladin nakręciła reportaż telewizyjny. Cofnijmy się więc o pół wieku na ówczesną Twardą, wówczas Krajowej Rady Narodowej...

REKLAMA

"Moja ulica jest pamiętna. W czasie wojny nazywała się Twarda i była bardzo zniszczona. I tam była taka wielka narada w domu, którego teraz nie ma. Gdy skończyła się wojna, gruzy wywieźli robotnicy samochodami. Do domów, które były mniej zniszczone, zaczęli wprowadzać się ludzie. Ludzie chcieli, aby ulica Twarda nazywała się Krajowej Rady Narodowej. Po paru dniach ulica nazywała się Krajowej Rady Narodowej. Po niedługim czasie ludzie mieli sklep spożywczy i sklep mięsny, z którego byli bardzo zadowoleni. W rok później zaczęto budować pocztę, a potem zbudowano szkołę i do szkoły zaczęły uczęszczać dzieci" - tak o swojej ulicy w 1965 roku pisał uczeń szkoły na Woli, Zbyszek Sałek. Wypracowanie wpadło w ręce reżyser Danucie Halladin, która postanowiła nakręcić reportaż telewizyjny o ulicy Twardej - noszącej wówczas imię KRN. Na taśmie zarejestrowana została ulica, która już praktycznie nie istnieje. A po okolicy oprowadzili uczniowie pobliskiej podstawówki.

Ulica rzemieślnicza

W reportażu ulica wygląda jak z innego świata. Jest brukowana bazaltową kostką, a chodniki wyłożone kwadratowymi płytami oddzielają od jezdni biało-czerwone słupki z łańcuszkami. Kamienice noszą wyraźne ślady wojny. Jezdnię oświetlają ozdobne latarnie "pastorały". Przy krawężniku stoją zaparkowane garbate warszawy i przedwojenne samochody osobowe.

Z relacji uczniów można dowiedzieć się, że ulica KRN zamieszkana jest głównie przez przedstawicieli klasy robotniczej. - Przy tej ulicy nie ma ludzi zamożnych, którzy mają gosposie, samochody, którzy wyjeżdżają sobie na wycieczki albo wyprawiają uczty - mówi dziewczynka a oko kamery rejestruje wolskiego rzemieślnika naprawiającego rower. Gdy zatwierdzono plan budowy nowych bloków na dawnym "dzikim zachodzie", stara zabudowa ulicy KRN została skazana na zagładę. Kamera zarejestrowała mieszkańców jednej z kamienic, którzy wynoszą swój dobytek: krzesła, pakunki, dzbany. Rozmaite tobołki. Pakują je na ciężarówkę, żeby przeprowadzić się do nowego mieszkania. - Tu mieszkają ludzie, którzy ciągle do pracy chodzą, i chodzą nieelegancko ubrani - mówi uczennica a na ekranie pojawiają się warszawscy robotnicy. Pojawiają się też witryny sklepów i warsztatów, m.in. zakład szewski Władysława Łuczywo albo blacharski pod numerem 11. Na wystawie widać reklamę twórczości rzemieślnika - latarenkę adresową z adresem Twarda 11. - Robotnikom jest smutno, gdy w ich warsztatach jest ciemno, bo nie widzą słońca - mówi chłopiec a kamera ukazuje warsztat, w którym z papierosem krząta się starszy wiekiem rzemieślnik, zaś na stole wyleguje się... bury kocur.

Wstąp do księgarni

Ulica ludzi pracy

- Na tą ulicę przyjeżdża dużo samochodów do reperacji, no bo na tej ulicy są najlepsi majstrowie i co dzień tam przyjeżdżają te samochody. Taki gruchot tam przyjeżdża i oni go odnawiają - mówią dzieci, a widzom ukazują się mechanicy grzebiący w silniku wartburga 1000. W kolejce do naprawy stoi także piękny, szary, przedwojenny citroen.

REKLAMA

Z życia warszawiaków

- Rano to się ludzie spieszą do pracy, aby skończyć pracę wcześniej, a po południu to im się wcale nie spieszy. Gdzieś jeszcze patrzą, czy coś kupić, krawat może? - zastanawia się dziecko. - Mężczyźni mają więcej czasu, bo kobieta więcej się dziećmi opiekuje. A mężczyzna to jak gdzieś pójdzie, to może nie wrócić przez cały dzień - zauważa rezolutna dziewczynka. I dodaje, że czasem mąż żonę na ulicy spotka. - Żona krzyczy, a mężczyzna nic sobie z tego nie robi - mówi. W tamtych czasach w niedzielę wielu mężczyzn jeździło na ryby. Istniało więc ogromne zapotrzebowanie na sprzęt wędkarski i przynęty. Przy nieistniejącej już ulicy Rynkowej (d. Gnojnej) działała nawet firma "Świeże robaki", hodująca przynętę na śmierdzących kawałkach mięsa. Także przy ul. KRN działał taki sklep. - Ci, którzy się interesują rybami, kupują różne przynęty, nowe wędki, jak się wędka złamie na jakiejś grubszej rybie - mówi dzieciak. Nie zabrakło też wątków osobistych sympatii. Jak mówi jedno z dzieci, chłopcy kochają się w dziewczynach i "później różne hece z tego wychodzą". - A w bramie stoi chłopak z dziewczyną, on głowę zadziera i mówi, że będzie ją bronił - słyszymy. Rycerski facet!

REKLAMA

Moja ulica - najpiękniejsza

Gdy zatwierdzono plan budowy nowych bloków na dawnym "dzikim zachodzie", stara zabudowa ulicy KRN została skazana na zagładę. Kamera zarejestrowała mieszkańców jednej z kamienic, którzy wynoszą swój dobytek: krzesła, pakunki, dzbany. Rozmaite tobołki. Pakują je na ciężarówkę, żeby przeprowadzić się do nowego mieszkania. - Na tej ulicy jest dużo domów do rozbiórki, trochę też rozebranych, trochę zrujnowanych - jakby był pierwszy dzień po wojnie - opowiada z przejęciem mały warszawiak. A robotnicy miarowo, cegła po cegle, rozbierają stare, pożydowskie kamienice. - A gdy rozbiorą stary dom, to zaczynają budować nowy. Patrzy się w górę i się (piętra) liczy, liczy, a i tak dobrze się nie obliczy - mówi chłopiec, dla którego punktowce górujące nad starymi kamienicami wydawały się drapaczami chmur. - Moja ulica może być brzydka, może mieć obdrapane domy, może tam być pełno cegieł, może być dla wszystkich brzydka, a ja powiem zawsze, że dla mnie jest najpiękniejsza - puentuje jeden z małych mieszkańców ulicy KRN.

Przemysław Burkiewicz

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA