Tablica dla Krystyny Sienkiewicz? Nie tak szybko
22 lutego 2018
Minął dopiero rok od śmierci jednej z najbardziej znanych mieszkanek Bielan, ale już pojawiają się głosy, by upamiętnić ją tablicą w zabytkowej części dzielnicy.
Krystyna Sienkiewicz (1925-2017) była jedną z najbardziej znanych i lubianych osób na Bielanach. Przez ponad 30 lat mieszkała w domu przy Płatniczej, w piwnicy którego wciąż znajduje się klub-restauracja Pod Podłogą z Jadłem. To jedyne takie miejsce w dzielnicy. Każdy chętny może zjeść tam obiad w niskiej cenie, duża część dochodów jest przekazywana na cele charytatywne, organizowane są spotkania dla seniorów, a także wigilie i spotkania wielkanocne dla najbiedniejszych.
Krystyna Sienkiewicz nie była postacią kontrowersyjną. Jej upamiętnienie nie powinno budzić żadnych sporów czy wątpliwości. Warto poczekać i mieć pewność, że wybrano najlepszą możliwą formę uczczenia pamięci. - Nasz klub działa pod patronatem Żoliborskiego Zespołu Społeczno-Charytatywnego - czytamy na stronie PodPodloga.com. - Celem zespołu jest niesienie pomocy ludziom biednym, którzy z różnych powodów przeżywają trudności materialne.
Poczekajmy
12 lutego, w pierwszą rocznicę śmierci aktorki, aktywiści Razem dla Bielan zaproponowali upamiętnienie jej tablicą na Płatniczej. Zdaję sobie sprawę, że moja opinia nie spodoba się wielu czytelnikom, ale proponuję poczekać z tym pomysłem jeszcze cztery lata.
W Warszawie od dawna obowiązywała zasada, że nie można nazywać ulic czy innych miejsc nazwiskami osób, od śmierci których nie minęło pięć lat. Zasada bardzo dobra, która powinna dotyczyć także pomników (oczywiście z wyjątkiem tych nagrobnych) czy tablic pamiątkowych. Pięć lat to wystarczająco dużo czasu, by zastanowić się nad najwłaściwszą formą upamiętnienia, a jednocześnie na tyle mało, że pamięć o zmarłej osobie jest wciąż żywa.
Niestety samorządowcy wielokrotnie łamali tę świetną tradycję. Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat PO pospieszyła się z upamiętnieniem Władysława Bartoszewskiego, zaś PiS - Zbigniewa Romaszewskiego i Olgi Johann. We wszystkich tych przypadkach skończyło się niepotrzebnymi sporami wśród warszawiaków.
Krystyna Sienkiewicz nie była postacią kontrowersyjną. Jej upamiętnienie nie powinno budzić żadnych sporów czy wątpliwości. Warto poczekać i mieć pewność, że wybrano najlepszą możliwą formę uczczenia pamięci.
Dominik Gadomski