Szykuje się inwestycyjna zapaść Woli
4 listopada 2013
Z analizy planowanego budżetu dzielnicy na rok 2014 jasno wynika, że o rozwoju oraz większych inwestycjach możemy, jako mieszkańcy Woli, zapomnieć. Budżet, choć większy niż w roku ubiegłym, może okazać się niewystarczający.
Najpilniejsze remonty szkół i przedszkoli znów trzeba będzie odłożyć. Obecnie potrzeby remontowe w oświacie szacowane są na ok. 8 mln zł. W budżecie przewidziano na ten cel jedynie ok. 1,7 mln zł. Pamiętać należy również o pojawiających się roszczeniach do terenów wolskich szkół. Czy na wykup tych zobowiązań znajdą się dodatkowe pieniądze? Niezwykle ważny problem - nierozwiązany od lat - to brak pieniędzy na korzystanie z hal i basenów dla uczniów wolskich szkół. W ciągu dnia obiekty stoją puste, a zdarza się, że uczniowie mają lekcje wf na korytarzach. Niestety brak pieniędzy na ten cel trudno zrozumieć. Również sport, jak co roku, pozostanie niedofinansowany. Na bieżące funkcjonowanie wolskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji będzie brakować ponad 1,5 mln zł.
Gdzie te inwestycje?
Z roku na rok jest coraz gorzej. Jeszcze w 2008 r. budżet na inwestycje na Woli wynosił ponad 65 mln zł i obejmował 50 pozycji. W roku 2014 będzie to tylko nieco ponad 16 mln zł.
Jak to się dzieje, że dzielnica licząca prawie 140 tys. mieszkańców na swoje inwestycje przeznaczy tyle, ile liczący 60 tys. mieszkańców Wawer lub 20-tysięczny Wilanów? Dla porównania - Bemowo planuje wydać na inwestycje ponad 64 mln zł, Praga Północ ok. 29 mln a Targówek ok. 32 mln.
Na Woli z roku na rok rosną potrzeby. Zaniedbane do tej pory przemysłowe fragmenty dzielnicy zaczynają tętnić życiem i potrzebują dofinansowania, aby mogły być przyjazne dla mieszkańców. Problem - nierozwiązany od lat - to brak pieniędzy na korzystanie z hal i basenów dla uczniów wolskich szkół. W ciągu dnia obiekty stoją puste, a zdarza się, że uczniowie mają lekcje wf na korytarzach. Wola się rozwija, ale głównie za sprawą prywatnych inwestycji biznesowych i deweloperskich.
Przy tak skonstruowanym budżecie zostanie wykonana przebudowa zaledwie jednej ulicy i tylko jeden plac zabaw doczeka się remontu. W oświacie możemy spodziewać się trzech termomodernizacji szkół i modernizacji trzech boisk szkolnych. Czy są zatem powody do zadowolenia?
Trzeba pamiętać, że Wola potrzebuje pieniędzy na renowacje kamienic i budynków komunalnych. Fundusze potrzebne są na remonty szkół, przedszkoli, budowę nowych boisk szkolnych. Należy również zainwestować w rewitalizację parków i skwerów, podwórek, chodników, budowę placów zabaw. Remontu wymaga wiele ulic, między innymi przekładana od wielu lat przebudowa ul. Burakowskiej. Mieszkańcy Odolan domagają się realizacji obietnicy budowy parku Zielone Odolany, co wymaga przede wszystkim pieniędzy na wykup gruntów. Remontu potrzebuje również lokalna infrastruktura Odolan. Na dokończenie czeka rewitalizacja ulicy Chłodnej.
Głosami radnych Platformy Obywatelskiej projekt budżetu został zaopiniowany pozytywnie. Niestety ani zarząd dzielnicy, ani radni Platformy nie chcieli upomnieć się o dodatkowe pieniądze dla Woli. O skutkach takiego bezkrytycznego podejścia z pewnością przekonamy się wszyscy już w przyszłym roku.
Piotr Milowański
Autor jest radnym dzielnicy Wola i szefem dzielnicowych struktur PiS