Szambo wylewane na ulice
27 września 2011
- Dwa metry od naszego domu sąsiad wylewa szambo, które podmywa nam budynek. Dom niszczeje i coraz bardziej śmierdzi w nim stęchlizną - skarżą się mieszkańcy ul. Barburki. Nie jest to jednostkowy przykład nielegalnego pozbywania się nieczystości w Wawrze.
- Kilka lat temu zrobił sobie ogródek przy naszej siatce, a ta jest oddalona od domu około dwóch metrów. Sąsiad "nawozi" ziemię, wylewając tam chyba szambo. Tego wilgotnego lata smród był nie do wytrzymania. Wszystko, czym podlewa on ogród, nie nadążało głęboko wsiąkać, spływało w naszą stronę - zarówno wierzchem, jak i pod ziemią. Nasz dom jest regularnie podmywany od spodu. Przy ogrodzeniu jest też kompost - skarżą się czytelnicy.
Dodają też, że nawet woda w ich kranie zmieniła kolor i zapach, a korzystają z prywatnej studni, nie z wodociągu. Interweniowali wszędzie, gdzie tylko mogli. O zbadanie wody poprosili nawet sanepid. - Choć w próbce nie znaleziono żadnych bakterii i groźnych zanieczyszczeń, uznano, że "zapach jest nieakceptowalny", a kolor - przy dopuszczalnej wartości 0 - zakwalifikowano jako 5 - opowiada czytelnik.
Małżeństwo z ul. Barburki złożyło nawet doniesienie w komisariacie policji "w sprawie nieprawidłowego użytkowania obiektu budowlanego".
Urząd - to konflikt sąsiedzki
Urząd dzielnicy również nie widzi problemu.- Sprawa rzekomego zalewania nieczystościami płynnymi opisywanej posesji ciągnie się od 2010 r. W październiku zeszłego roku przeprowadziliśmy tam kontrolę, w wyniku której stwierdzono, że sąsiad nie korzysta z wcześniej użytkowanego szamba, ponieważ jego dom jest przyłączony do miejskiej sieci kanalizacyjnej - mówi Andrzej Murat, rzecznik urzędu dzielnicy. W styczniu kontrolę posesji sąsiada czytelnika przeprowadził także powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który stwierdził, że szambo jest odcięte od budynku, a więc nie można z niego korzystać. - Badania prowadził także sanepid. Nie znaleziono tam żadnych bakterii, w tym bakterii coli, które wystąpiłyby, gdyby sąsiad podlewał swój ogródek nieczystościami z szamba. Nie zostały przekroczone żadne parametry fizykochemiczne, nawet mętność. Potwierdził się tylko niezbyt akceptowalny zapach wody. W związku z takimi wynikami nie ma podstaw do jakiejkolwiek pomocy. Jedyne co można zasugerować czytelnikom, to sprawdzenie instalacji wodnej z hydroforem włącznie - tłumaczy Andrzej Murat.
Po naszej interwencji czytelniczka zauważyła, że sąsiad zasłonił ogrodzenie czarną folią. Czy to rozwiąże sąsiedzki problem?...
Wylewanie szamba
Okazuje się, że przypadki wylewania szamba na wawerskie ulice nie są rzadkie. W 2011 roku straż miejska interweniowała na terenie dzielnicy aż 33 razy w związku z wylewaniem szamba przez mieszkańców. Wystawiono 18 mandatów, 14 pouczeń i jeden wniosek o ukaranie trafił do sądu.Ilu przypadków nie zgłoszono? - Wielokrotność tego. Ludzie wylewają szambo głównie nocą, żeby ich nie złapano. Poza tym sąsiadom zwyczajnie nie chce się dzwonić z interwencją, nie chcą konfliktów - mówi strażnik miejski.
Anna Sadowska