REKLAMA

Wola

Ślady dawnej gwary

 

Staszica zachowała niepowtarzalny, wolski klimat

  9 listopada 2015

alt='Staszica zachowała niepowtarzalny, wolski klimat'
Lampa z dawną, nieformalną pisownią nazwy ulicy

Choć dawna Wola już nie istnieje a jej dawny, barwny język ostał się tylko na kartach książek z felietonami "Wiecha", to na niektórych budynkach wciąż można znaleźć ślady dawnego świata, o którym pamięta coraz mniej osób.

REKLAMA

Dawnej Woli nie ma. Dawna Wola została zamordowana przez Niemców i ich kolaboranckie jednostki pomocnicze. Kałmucy, Rosjanie, Ukraińcy i zbieranina wszelakiej niepiśmiennej hołoty w mundurach feldgrau oznakowanych trupimi główkami dokonały rzezi tej dzielnicy. Nie było przebacz - zabijali nie tylko powstańców, ale przede wszystkim cywili: kobiety, dzieci, starców. Rozstrzeliwali, zakłuwali bagnetami, rozrywali granatami, palili żywcem. Zwłoki popielili na pośpiesznie ułożonych stosach po prostu na ulicach. Domy były podpalane. W dużej mierze to, co udało się po wojnie odbudować - zostało rozebrane pod budowę nowej Woli w latach 50. i 60. Między nowymi blokami a zrujnowanymi kamienicami dzieje się zresztą akcja książki "Do przerwy 0:1" Adama Bahdaja, gdzie chłopcy z Woli szlifują swoje talenty piłkarskie.

Z całej tej zawieruchy zachowało się parę domów, m.in. na ulicy Stanisława Staszica. To wąska uliczka łącząca Wolską i Górczewską. Jeszcze w końcu lat dziewięćdziesiątych wyłożona była elegancką bazaltową kostką, a środkiem biegły szyny tramwajowe. Na skrzyżowaniu z Górczewską znajdowała się pętla, gdzie w latach 50. swój koniec miały tramwaje linii 8, 20 i 22, w późniejszych latach zaś zatrzymywały się tu wozy linii nocnych. Bardzo żałuję, że w szalonych latach dziewięćdziesiątych zniszczono tu zabytkowy bruk. Po prostu zalany został asfaltem, więc gdyby komuś z ważnych urzędników się "odwidziało", można by tę nawierzchnię przywrócić. Dodatkowo wzdłuż jezdni zamiast aluminiowych masztów z sodowymi lampami stały klasyczne, kratownicowe słupy trakcyjno-oświetleniowe.

Uliczka Staszica zachowała swój wolski klimat. Są tu małe warsztaty i sklepiki (co prawda bardzo nowoczesne - np. pogotowie komputerowe), ludzie witają się serdecznym "dzień dobry" a dzieci z różnych domów bawią się wspólnie na podwórku. Ocalał tu jeszcze jeden wspaniały detal, który powinien być chroniony ręką konserwatora zabytków.To lampa adresowa na budynku nr 16. Szklano-metalowa skrzyneczka z żarówką w środku ma zachowaną nazwę ulicy w formie "Staszyca". Zupełnie jak u Wiecha, którego bohaterowie wypijali "szklankie orenżady bez bębelków" na pobliskim Kercelaku. Urzędnicy, w was siła. Ruszcie się na ulicę Staszica i zabezpieczcie ten bezcenny zabytek!

Przemysław Burkiewicz

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break