Średniowieczny gród znów na Targówku
7 marca 2008
Dzięki temu, że mamy wiele ciepłych dni tej zimy, możemy udać się na przyjemny spacer po okolicznym lasku bródnowskim. Tu czeka nas miłe zaskoczenie. Wchodząc na teren kompleksu leśnego można zobaczyć wykonywane prace rekonstrukcyjne, których efektem są bardzo ładne, stylizowane, drewniane bramy wejściowe od strony ulicy Głębockiej i Kondratowicza.
Autor jest wiceprzewodniczą-cym rady dzielnicy Targówek |
Burmistrz Grzegorz Zawistowski zapowiada re-konstrukcję obiektu, która uatrakcyjni, nie tylko spa-cery po lesie, ale stanie się też ważnym punktem edukacyjnym na mapie stolicy. Oczywiście nie da się odtworzyć całego grodziska, ale możliwe będzie zre-konstruowanie polany, na której powstanie ścieżka archeologiczna. W niedalekiej przyszłości ma tu pow-stać też pawilon wystawienniczo-edukacyjny, jako miejsce dla różnorodnych wystaw i pokazów multi-medialnych, ułatwiających wyobrażenie sobie życia pradawnych mieszkańców tych ziem. Ścieżka archeologiczna stanie się dostępna najszybciej, bowiem już na przełomie marca i kwietnia będzie można ją podziwiać.
W poprzednich kadencjach samorządu udało się stworzyć ścieżkę przyrodniczą, ułatwiającą uczniom szkół m.in. zapoznanie się z gatunkami drzew rosnących na tym obszarze. Prace związane z rekonstrukcją grodziska zakończą się prawdopo-dobnie za trzy lata. Aktualnie ustawiono nowe tablice informacyjne i rozpoczęto rekonstrukcję bram wejściowych do grodu. Wiele cennych znalezisk z tego miejsca często pokazywano w gablotach w pobliskim urzędzie dzielnicy przy ul. Kondrato-wicza. Niebawem pojawi się zapewne szansa, aby eksponaty znalazły się jeszcze bliżej miejsca swego odnalezienia.
Warto jednak przy okazji zwrócić uwagę na to, że tworząc nowe, szczególnie drewniane konstrukcje, władze samorządowe powinny poczynić starania na rzecz ich starannego zabezpieczenia przed wszelkimi aktami wandalizmu. Nie jest tajem-nicą, że na terenie lasku dochodzi do przeróżnych dewastacji, libacji alkoholowych, a nawet gwałtów i morderstw. Najwyższy czas, aby rządzący wykorzystali nowo-czesne możliwości technologiczne do monitoringu tego trudnego dla prewencji i obserwacji policyjnej, newralgicznego terenu. Może wreszcie ktoś pomyśli nad za-instalowaniem odstraszających ewentualnych przestępców, kilku kamer umożliwia-jących kontrolę przynajmniej głównych alejek. Wiemy bowiem, że nie jest łatwo stworzyć coś ładnego i użytecznego, ale czasem jeszcze trudniej jest to odpo-wiednio zabezpieczyć.
Sebastian Kozłowski
sebko@sebastian-kozlowski.waw.pl