Spokojna końcówka maja zarówno w policji...

• Od pewnego czasu policja otrzymywała meldunki o kradzieżach dokonywanych w szpitalach i kościołach. Bezczelny złodziej, wykorzystując moment celebro-wania przez księży mszy świętej, dokonywał kradzieży telefonów komórkowych pozostawionych w kurtkach. Podobnie postępował na terenie szpitali - wykorzys-tując sytuację, że chorzy udawali się na zabieg, dokonywał z sal kradzieży te-lefonów lub laptopów. 19 maja policjantom udało się go "namierzyć". Okazał się nim 23-letni mieszkaniec Pragi Południe Krzysztof Ś. Ostatniej kradzieży doko-nał w dniu zatrzymania, dzięki temu nie zdążył pozbyć się łupu i policjanci od-zyskali skradziony aparat fotograficzny. W sumie udało się udowodnić mu doko-nanie 11 kradzieży. Sprawca oczekuje na decyzję sądu, co do wysokości kary.

• Policjanci drogówki pełniący służbę patrolową 23 maja na terenie naszej dziel-nicy, zauważyli na ul. Kadetów samochód osobowy nissan. Kierowca samochodu na widok radiowozu przyspieszył i próbował odjechać. Policjanci postanowili za-trzymać samochód do kontroli. Jednak kierowca nie zareagował na sygnały świetlne i dźwiękowe i podjął próbę ucieczki klucząc ulicami Wawra. Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali uciekający pojazd i zauważyli ślady sugerujące, że samochód może pochodzić z kradzieży. W związku z tym zatrzymali kierowcę i pasażera - Dariusza K. lat 25 i Tomasza M. lat 21, mieszkańców Nowego Miasta nad Pilicą. Po skontaktowaniu się z komisariatem w Nowym Mieście okazało się, że samochód został tam skradziony. W związku z tym sprawców oraz sprawę przekazano kolegom z Nowego Miasta nad Pilicą.

• Tego samego dnia w nocy policjanci w trakcie patrolowania rejonu w okolicach ul. Bysławskiej na terenie leśnym dokonali zatrzymania na gorącym uczynku wycinania drzew czterech mieszkańców Józefowa ­- Jakuba K. lat 19, Dariusza K. lat 45, Zbigniewa R. lat 43 i Ryszarda K. lat 49. Panowie zdążyli już wyciąć kilka drzew i załadować je na przyczepę. Tłumaczyli się, że z uzyskanego drewna chcieli wykonać plac zabaw dla swoich dzieci. W efekcie zabawi się z nimi sąd.

• W nocy 25 maja policja dostała zgłoszenie, że na ul. Tytoniowej dwóch niezna-nych mężczyzn wybiło szybę w zaparkowanym tam samochodzie. Policjanci nie-zwłocznie udali się na miejsce zdarzenia i po krótkich poszukiwaniach zatrzymali sprawców. W trakcie zatrzymania mężczyzn Roberta S. lat 27 i Łukasza B. lat 26, policjanci u każdego z nich znaleźli marihuanę. Po dowiezieniu do komisa-riatu i sprawdzeniu alkomatem okazało się, że mężczyźni są pod wpływem alko-holu. Po wytrzeźwieniu w trakcie czynności procesowych przyznali się do zarzu-canych czynów tłumacząc się, że nie wiedzieli, co robią z uwagi na upojenie alkoholowe. Teraz poniosą za swoje czyny konsekwencje.

... jak i straży miejskiej

• Na Rekruckiej pomiędzy Marsa a Bluszczową 19 maja patrol straży miejskiej wykrył studzienkę ściekową bez kratki, którą prawdopodobnie skradli zbieracze złomu. Ponieważ niezabezpieczona studzienka mogła doprowadzić do wypadku, strażnicy zabezpieczyli ją we własnym zakresie oraz spowodowali, by MPWiK uzupełniło studzienkę o nową kratkę zabezpieczającą.

• Przy ulicy Borków 46J strażnicy 24 maja ujawnili nielegalną wycinkę dębu. Spra-wę przekazano do wydziału ochrony środowiska dzielnicy. Sprawcy wymierzona zostanie prawdopodobnie bardzo wysoka kara finansowa za nielegalną wycinkę.

• Z nietypowa sprawą musieli sobie poradzić strażnicy na ulicy Mrówczej 229 - dzika kaczka dochowała się siedmiorga piskląt. Najprawdopodobniej ptaki nie przeżyłyby drogi do najbliższego zbiornika wodnego. Zarówno kaczkę, jak i wszystkie siedmioro kacząt udało się zapakować do kartonowego pudła i prze-wieźć do Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, gdzie wypuszczono je na wol-ność do stawu przy ulicy Torfowej. Kacza mama i jej pociechy były bardzo za-dowolone z takiego rozwiązania.

(ag)