Spalarnia na Targówku nie będzie prywatna
21 września 2011
Zakład Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych został włączony w struktury Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Radni dzielnicy nie kryją zadowolenia. To jednak nie koniec problemów ze spalarnią.
Utoniemy w śmieciach?
Były radny stolicy Dariusz Klimaszewski, wiceprzewodniczący rady społecznej ds. rozbudowy spalarni również cieszy się z wchłonięcia spalarni przez miejską spółkę, ale podkreśla, że nie rozwiąże to wszystkich problemów spalarni. Rozbudowa ZUSOKu może według niego być opóźniona, a Warszawa zacznie tonąć w śmieciach. - Pięć miast w kraju przystępuje już do wyboru wykonawców, a my nadal jesteśmy na etapie prac organizacyjnych. Dla przykładu. W Wiedniu tego typu inwestycja była przygotowywana przez 10 lat! Na temat rozbudowy spalarni nie były przeprowadzane konsultacje społeczne z mieszkańcami Targówka, a powinny się odbyć jak najszybciej. Poza tym 1 stycznia wchodzi nowa ustawa o utrzymaniu porządku w gminach, która daje im 18 miesięcy na przygotowanie całego systemu gospodarki odpadami. Gdzieś te śmieci trzeba będzie wywozić albo spalać. A składowisk w pobliżu stolicy jest coraz mniej - mówi Dariusz Klimaszewski.Kontrowersje wokół spalarni
Sprawa szybkiej rozbudowy spalarni to nie jedyny problem miasta. Mieszkańcy Targówka zdając sobie sprawę, że spalarnia jest miastu niezbędna, godzą się na jej rozbudowę, ale pod pewnymi warunkami. - Po rozbudowie przedsiębiorstwa nasza dzielnica na pewno nie zyska na prestiżu, a poza tym korzystać z niej będzie cała Warszawa. Jeśli miasto nie zrekompensuje nam strat, to nie dopuścimy do rozbudowy spalarni - grożą. Czego oczekuje Targówek? W ramach rekompensaty dzielnica chciałaby otrzymać 115 mln zł na dodatkowe inwestycje, m.in. wyasfaltowanie kilkudziesięciu dróg gruntowych, modernizację kanału Bródnowskiego i budowę wzdłuż niego promenady, a także budowę na Targówku Fabrycznym zbiornika retencyjnyjnego, który służyłby jako jeziorko wypoczynkowe. Jest to około 15% wartości rozbudowy obecnego ZUSOKu, bo rozbudowa spalarni ma kosztować około 700 mln zł. Problem polega jednak na tym, że stolica nie ma na to pieniędzy. Jak je znajdzie?Pomysły Targówka
- Będziemy rozmawiać z władzami dzielnicy i ustalać, które z inwestycji są dla nich najważniejsze, a które mogą poczekać - mówi Agnieszka Kłąb, rzeczniczka ratusza. Zbigniew Poczesny zdradza, że Targówek ma własne pomysły na rozwiązanie problemu. Jakie? - Z uwagi na to, że spalarnia będzie u nas na Targówku, to chcielibyśmy, żeby każda dzielnica corocznie przez trzy lata przekazywała do naszego budżetu 1,5 mln zł. Taka kwota to nie ruina budżetu dla dzielnic, a dla nas 81 mln zł. Po wyborach przedstawimy ten pomysł wiceprezydentowi Warszawy Jarosławowi Kochaniakowi. - Mamy też już prawie dopiętą sprawę przyznania nam 32 mln zł na rewitalizację całego kanału Bródnowskiego. Jeszcze klamka nie zapadła, ale rozmowy są już na bardzo zaawansowanym etapie - zdradza Zbigniew Poczesny. - Otrzymując te pieniądze oraz 81 mln zł "wyszlibyśmy na swoje" - dodaje.Marzena Zemlich