Soja-Kozłowska: Jak najszybciej odwołać oba zarządy
2 grudnia 2016
Burmistrz Białołęki Ilona Soja-Kozłowska uważa, że po wyroku NSA w sprawie przewodniczącego rady, należy jak najszybciej odwołać oba zarządy dzielnicy - urzędujący z nią na czele i niedopuszczony przez władze miasta z burmistrzem Janem Mackiewiczem.
- Sytuacja prawna i polityczna w białołęckim ratuszu osiągnęła ten etap, kiedy wszyscy muszą zrobić krok w tył i porozumieć się - mówi Ilona Soja-Kozłowska. - Jestem za jak najszybszym zwołaniem sesji, odwołaniem obu zarządów i powołaniem zupełnie nowego. Unikniemy w ten sposób sporów po kolejnym wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie legalności wyboru zarządu Mackiewicza.
Soja-Kozłowska, Mackiewicz czy...? Kto jest burmistrzem Białołęki?
Kilka dni temu Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody w sprawie wyboru zarządu dzielnicy Białołęka z Janem Mackiewiczem na czele. Zdaniem sądu nie ma wątpliwości, że wybór ten był legalny. Czy to oznacza, że Ilona Soja-Kozłowska pożegna się z fotelem burmistrza?
Czy to możliwe? Rozwiązanie polityczne, zamiast przepychanek prawnych i sądowych popiera także Jan Mackiewicz. - Obecnie jesteśmy w sytuacji, w której w zależności od tego, czy słyszymy głos z gremiów obecnej koalicji czy też opozycji, to każda ze stron uważa, że "jej" zarząd jest jedynym, który powinien wypełniać swoje obowiązki - mówi burmistrz niedopuszczony przez Hannę Gronkiewicz-Waltz do sprawowania funkcji.
Czy taka koalicja jest możliwa? Głównie zależy to od woli radnych z największych partii - PiS i PO.
- Radni PiS są gotowi do rozmów w celu ustabilizowania sytuacji w naszej dzielnicy - mówi Piotr Oracz. - Wyzwania stojące przed nami i zakrojony na szeroką skalę proces inwestycyjny wymaga spokoju i profesjonalnego zarządzania. Naszym zdaniem Białołęka potrzebuje szerokiej koalicji służącej rozwojowi dzielnicy - koalicji wszystkich klubów, którym zależy na jej stabilnym rozwoju. W konsekwencji należałoby powołać nowy zarząd dzielnicy, złożony z fachowców gotowych wziąć odpowiedzialność za Białołękę. Dobrym pomysłem jest objęcie funkcji burmistrza przez osobę cieszącą się poparciem społecznym i nie należącą do żadnej partii politycznej - podsumowuje radny Oracz.
- Radni Platformy Obywatelskiej uważają, że obecna koalicja jest najlepszym rozwiązaniem, jakie udało się wypracować po odejściu trojga radnych z klubu PO - mówi były burmistrz Piotr Jaworski. - Mamy przewagę jednego głosu w radzie. Jeżeli pan przewodniczący Wiktor Klimiuk twierdzi, że Lucyna Wnuszyńska nie jest radną, to dokonuje obstrukcji politycznej.
Przypomnijmy, że Wiktor Klimiuk nie chce dopuścić radnej Wnuszyńskiej do udziału w sesji, ponieważ uważa, że nie złożyła ona ślubowania przed nim, lecz przed Anną Majchrzak, która w świetle wyroku NSA nie miała prawa być przewodniczącą rady.
(oko)
.