REKLAMA

Bemowo

kronika policyjna »

 

Śmierć na WAT. Zarzuty dla wykładowców

  8 czerwca 2020

alt='Śmierć na WAT. Zarzuty dla wykładowców'
źródło: Wikimedia Commons / Hiuppo

Rok po tragicznym wydarzeniu w Wojskowej Akademii Technicznej wciąż nie wiemy, czy sprawę można uznać za nieumyślne spowodowanie śmierci.

REKLAMA

Przypomnijmy: 11 czerwca ubiegłego roku, podczas biegu na 10 kilometrów w pełnym rynsztunku, zasłabło trzech studentów WAT III roku a jeden zmarł. Uczelnia informowała wówczas, że podchorąży nie miał wcześniej żadnych problemów zdrowotnych. Co wiadomo po roku?

Zarzuty dla wykładowców

Biegli ustalili, że przyczyną śmierci studenta był wysiłkowy udar cieplny, skutkujący postępującą niewydolnością wielonarządową. Dwóch wykładowców WAT usłyszało w prokuraturze zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci podchorążego oraz narażenia swoich podopiecznych na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jak poinformowała TVN Warszawę rzeczniczka uczelni Ewa Jankiewicz, wykładowca prowadzący zajęcia z 11 czerwca 2019 roku wrócił już do pracy, ale tylko z cywilami i tylko w zakresie niewymagającym dużego wysiłku fizycznego.

W tym roku zaliczenia biegów nie odbywają się w ogóle, natomiast w przyszłym będą organizowane najpóźniej w kwietniu, by studenci nie musieli biegać w upale.

(dg)

 

REKLAMA

Komentarze (7)

# KomandoFoka

08.06.2020 23:04

Oni nie są jedynie studentami ale tez przyszłymi ŻOŁNIERZAMI. Może i stare trepy wykazali się brakiem empatii ale takie jest wojsko. Masz wykonywać rozkazy, nawet kosztem życia i zdrowia. Wg mnie WAT powinien stawiać większy nacisk w czasie naboru na sprawność fizyczną kandydatów.

# Stefan

10.06.2020 05:25

#KomandoFoka - to że będą żołnierzami nie oznacza, że trzeba się nad nimi znęcać. Ubierz się tak jak oni ich ubrali i przebiegnij 100 metrów. Po tym napisz komentarz.

# KomandoFoka

10.06.2020 06:07

Zaskoczę Cię Stefan: unitarka plus kolejne lata szkoleń polegają między innymi na "znęcaniu się" nad młodym żołnierzem. Nie ma to na celu zrobieni mu krzywdy tylko przystosowania do różnych warunków. Jeśli wyjechaliby na jakaś misje i musieli biec kilka km w słońcu, przez to, że jeden z drużyny mocno by odstawał zagrożeni byliby wszyscy. Zgadzam się z tym, ze oni maja być dowódcami i raczej nie brać czynnego udziału w polu ale bywa różnie. Stąd tez takie ćwiczenia.

REKLAMA

# KomendaMors

10.06.2020 09:52

Cztery albo pięć lat studiów to czas, aby przyszłego oficera sprawdzić wszechstronnie - zwłaszcza po kątem sprawności fizycznej, zrównoważenia umysłowego i morale. Efektem sprawdzenia jest między innymi to, że takie studia kończy połowa tych którzy je zaczynali. Tak było kilkadziesiąt lat temu, tak jest i teraz.

# marcelina2241

11.06.2020 07:05

Teraz to wojsko, to zabawa..widac jak przygotowani byli podchorązowie do wykonania marszobiegu...bo tak sie on nazywa..każdy żołnierz to zaliczał...przyjmuja do armii dziewczyny która robia za malowane lale, łodych męzczyz którzy przechodza selekcję przez "garba" z wyglądu to same cioty! Tajka to jest armia!

# jkk

23.06.2021 21:52

Przed laty musiałem jako żołnierz zaliczyć WF, w tym bieg na 3000m. Kiedy zaprotestowałem jako osoba po operacji wszczepienia bypass, skierowany zostałem na komisję lekarską, w efekcie czego wylądowałem w cywilu.

REKLAMA

 plagit

24.06.2021 08:58, wpis modyfikowany 1 raz,ostatnio 29.06.2021 13:24

pamietajmy że to tylko studenci zanim ocenimy
http://sunking.pl
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA