Słupy nie trzymają pionu, przystanki się rozpadają
27 kwietnia 2015
Miasto chwali się przebudowaną Powstańców Śląskich oraz linią tramwajową oddaną do użytku, a wystarczy skręcić w boczną ulicę i wychodzi szydło z worka. Autobusy na ulicy Radiowej wciąż zatrzymują się na prowizorycznym przystanku a słupy wzdłuż jezdni są powyginane. I to każdy w swoją stronę.
Nie tak dawno mieszkańcy Bemowa cieszyli się z oddania do użytku ulicy Powstańców Śląskich. Główna arteria Bemowa wreszcie nabrała cywilizowanego wyglądu. Jest równy asfalt, są chodniki i ścieżki rowerowe. Ogrodnicy kończą prace związane z zielenią: sieją trawniki i sadzą drzewka.
Wystarczy jednak spojrzeć na boczną ulicę, by przekonać się, że jest jeszcze sporo do zrobienia. Na Radiowej przystanek z nową wiatą jest jeszcze nieczynny i trzeba iść kilkaset metrów na przystanek tymczasowy, który znajduje się na postoju taksówek. Krawężniki trzymające całość prowizorycznej wysepki odpadły od całości tej "konstrukcji". Wiaty nie ma, więc pasażerowie są narażeni na deszcz i wiatr. A gdy spojrzeć w stronę ulicy Powstańców, czy jedzie już autobus, widać wyraźnie, jak krzywe są słupy latarń. Jeden odchylony do przodu, drugi do tyłu.
- Zawsze po zakończeniu robót przeprowadzamy kontrolę wykonania inwestycji. Wszelkie usterki czy niedociągnięcia będą musiały przez wykonawce być jak najszybciej usunięte. - mówi Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Przemysław Burkiewicz