SKM-na Służewiec? Być może w 2017 r.

O połączenie kolejowe, dzięki któremu mieszkańcy Wawra i Otwocka nie musieliby przesiadać się na stacji Śródmieście w drodze do biurowców na Służewcu, apelowała była burmistrzyni Jolanta Koczorowska i obecny burmistrz Łukasz Jeziorski (wówczas zastępca). Argument? Korki na Wale Miedzeszyńskim i Trasie Siekierkowskiej, powiększające się m.in. z powodu braku bezpośredniego dojazdu do największego zagłębia biurowego w Warszawie.

Zgodę na uruchomienie takiej SKM-ki musiały wydać PKP Polskie Linie Kolejowe i oczywiście decyzja jest negatywna ze względu na wysokość peronów na zabytkowej linii otwockiej (110 cm), która jest znacznie większa niż współczesny standard europejski (76 cm), zastosowany m.in. na nowej stacji Lotnisko Chopina. Zmiany w kursowaniu będą możliwe dopiero za dwa lata, gdy w ramach modernizacji linii perony zostaną obniżone. I na tym właściwie można zakończyć, ale...

...do akcji wkracza zdrowy rozsądek. Jak to możliwe, że SKM-ka może jechać z Otwocka (110 cm na peronie) przez Śródmieście (76 cm) do Pruszkowa (76 cm), ale nie może jechać na Służewiec (też 76 cm) i Lotnisko Chopina (oczywiście 76 cm)? Kolejarze zrobili dla Wawra jeden wyjątek, ale nie chcą zrobić drugiego. Być może zamiast walczyć o nową linię trzeba po prostu zaapelować o zmianę trasy? Bezpośredni pociąg na Służewiec zadowoli więcej pasażerów niż do Ursusa i Pruszkowa.

DG