Skąd się wziął orzeł na Bukowińskiej? Mało przekonujące hipotezy
29 września 2020
Stojąca przed 17-piętrowym budynkiem kolumna to relikt zupełnie innych czasów. Wiadomo o niej niewiele.
Patrząc na dwujezdniową Bukowińską i stojące przy niej kilkunastopiętrowe bloki mieszkalne łatwo zapomnieć, że jeszcze w latach 90. znajdowały się tam polne drogi, sąsiadujące z budową pierwszej linii metra. Podziemna kolej zmieniła niemal wszystko, ale jeden obiekt oparł się działaniu czasu: to wysoka, jasna kolumna stojąca przed Rezydencją pod Orłem. Wysoki na 17 pięter budynek wziął swoją nazwę od umieszczonej na szczycie kolumny rzeźby.
- Podobno orzeł pojawił się na kolumnie w latach 70. jako wyraz patriotyzmu okolicznych mieszkańców, natomiast przyczyna postawienia kolumny nie jest znana - czytamy w "Spotkaniach z Warszawą" z 1992 roku. - Łączy się ją z upamiętnieniem jakiejś nieznanej w źródłach historycznych bitwy powstania styczniowego, mowa jest także o powstaniu listopadowym, kiedy 6 września 1831 roku Rosjanie zaatakowali Królikarnię.
Inni uważają, że kolumna była pierwotnie... znakiem drogowym. Na planie Warszawy i okolic, sporządzonej przez Karla de Perthéesa za czasów Stanisława Augusta, w sąsiedztwie dzisiejszej stacji metra widać skrzyżowanie trzech szos. Czyżby kolumna służyła jako punkt orientacyjny, wskazujący drogę do stolicy? Żadna z wymienionych hipotez nie wydaje się przekonująca. Kolumna z Bukowińskiej pozostaje tajemnicą dla kolejnego pokolenia warszawiaków.
(dg)